W tym roku z mężem będziemy pierwszy raz spędzać wspólnie Święta. Z tej okazji, jako świeża mężatka, nie mogłam zapomnieć o zrobieniu pierniczków. Przyznam się, że robiłam je pierwszy raz, ale napewno nie ostatni. Niesamowita frajda, w szczególności, gdy nawet mąż pomagał ugniatać ciasto:)
Początkowo mój kot udawał, że kompletnie nie interesują go świąteczne wyroby…
Po chwili zaczął je bacznie obserwować…
Aż wreszcie chciał porwać jednego. Spokojnie, misja zakończyła się fiaskiem 🙂
Przepis znalazłam na mojewypieki.pl
Jeżeli jeszcze nie zrobiłyście własnych pierników zachęcam i podaję przepis:
Pierniczki świateczne ( około 100 sztuk)
– 550 g mąki pszennej
– 300 g miodu
– 100 g cukru pudru
– 120 g masła
– 1 jajko
– 2 łyżeczki sody oczyszczonej
– 2 łyżeczki kakao
– przyprawa do piernika
Masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej i mieszkamy z resztą składników. Ugniatamy ciasto, wałkujemy na 2-3 mm. Rozgrzewamy do 180 stopni C. Pierniki układamy na papierze do pieczenia i wkładamy do piekarnika na 8-10 minut.
Nigdy nie robiłam pierniczków, a uwielbiam piec… Chyba czas najwyższy zacząć 😀 Myślę, że moje dzieciaczki mogą mieć przy tym niezła zabawę 😉
Czy możesz zdradzić jak robiłaś lukier??? Wygląda świetnie, a ja mistrzem lukru raczej nie jestem 😉
Lukier to po prostu cukier puder i trochę gorącej wody, tak aby masa była baaaardzo gęsta. A białe kontury to krem dekoracyjny Dr.Oetker w specjalnej tubie z różnymi końcówkami do aplikacji. Polecam:)
Super 🙂 Dziękuję bardzo – walczymy z dzieciakami w weekend
Trzymam kciuki !:)))
Wyszły przepyszne 🙂 Musiałam dorobić druga porcję – mój mąż i dzieciaki pochłonęli je od razu 😉
poleccam dodać dużo cytryny do lukru, słodki smak piernika i skłodko-kwaśmy lukier idealnie pasują do siebie:)
Świetny pomysł. Napewno wypróbuję:)) Dzięki!
a ja polecam dodać np. syropu z wiśni lub malin do lukru, będzie można robić wzorki w różnych kolorach. Idealny jest też tzw. lukier królewski, który robi się z białek i cukru pudru, też musi być bardzo gęste:)
Dzięki!:) Zaraz dopisuję do mojego przepiśnika:)
o jeszcze ja jeszcze jaaaa!:)) bardzo wolno się do tego zabieram, ale muszę się w końcu zawziąść 🙂
Jak na razie piekłam tylko kruche maślane 🙂 Pozdrawiam!
Ja zamierzam robić drugą turę:) Tak wszystkim smakowało i tylu chętnych przybyło do posmakowania, że czekają mnie pierniki PART II 😀
To może jakiś post krok po kroku jak zrobić takie cisteczka 😉 Dopiero się uczę i jak nie mam dokładnej instrukcji to eghm ciężko jest 😉
http://www.tomojswiat.wordpress.com
Malwina, to naprawdę nic trudnego:) Wyciągasz masło z lodówki i zaczynasz kąpiel wodną. CZYLI:do wiekszego garnka wlewasz wody, podgrzewasz do aż do gotowania, a do środka wkładasz drugi, mniejszy garnuszek, gdzie umieszczasz masło. Nawet nie zauważysz a masło zacznie bardzo szybko topnieć. Później wystarczy zmieszać wszystkie składniki razem, wlać rozpuszczone masło i bardzo dokładnie ugniatać, tak aby powstała jednolita masa. Blat posypujemy mąką, dzielimy ciasto na mniejsze porcje i zaczynamy wałkowanie. 2-3 mm. Jeśli mamy rozwałkowane ciasto, możemy zabierać się za formy. Odbijamy choinki, gwiazdki, serduszka etc, przekładamy wszystko na papier do pieczenia, który jest rozłożony na blaszce. Do nagrzanego piekarnika na 180 stopni wkładamy ciasteczka na 8-10 min.Wyjmujemy, czekamy aż ostygną ( ja zostawiłam je na całą noc) a później zdobimy. Najprościej lukrem ( do miseczki wsypujemy cukier puder i dolewamy troszkę wody, tak aby powstała jednolita masa, ale bardzo gęsta).Smarujemy pierniki lukrem i od razu posypujemy zdobieniami np. czekoladowymi czy orzechami. Finito:) Życzę powodzenia:))) Marcelina
Ja w weekend mam zamiar zabrać się za pieczenie pierników 🙂 To będzie mój pierwszy raz! Twoje wyglądają cudnie! Mam nadzieję, że moje będą podobne 🙂 Może wypróbuję Twój przepis 🙂
mniam! 😀 już wiem co zrobię dla mojego taty ! 😀 łasuch z niego ogromny więc się ucieszy 😀
Pierniczki wyglądają smakowicie:) pozwolę się poczęstować i zostać na dłużej:) A jeżeli do świąt ciasteczka nie do trwają to zapraszam do mnie po super przepis, gdzie pierniczki można jeść już tego samego dnia:)
Pozdrawiam
Patrycja:)