Majówkowe szaleństwo (bądź lenistwo-zwał jak zwał:)) dobiegło końca. Pierwszy dzień majówki spędziliśmy w ogrodzie u moich rodziców wraz z dziadkami. Było klasyczne grillowanie. Właśnie z tego dnia mamy dla Was kilka zdjęć. Piękny ogród, mnóstwo zieleni, świeże powietrze. Genialnie!
Z mężem postawiliśmy na aktywne spędzanie wolnego czasu, i naszym numerem jeden stało się pobliskie centrum sportowe. Całe szczęście, że było otwarte 1 oraz 3 maja 🙂
Nie obyło się też bez awarii… Najpierw były problemy z prądem. Już myślałam, że każdy wieczór będziemy spędzać przy świecach, ale jednak się udało i mąż dał radę naprawić usterkę. Natomiast wczoraj samochód odmówił mi posłuszeństwa i potraktował czerwoną, migoczącą ikonką stop. Nie pozostało mi nic innego jak się zatrzymać i czekać na lawetę. Biedny czterokołowiec już się hospitalizuje:)
Korzystając z okazji, również tutaj chcę złożyć naaaaajserdeczniejsze życzenia z okazji urodzin mojego Taty! 100 lat dla Tatusia od córeczki :)))))
Aaaa! Zapomniałabym o jeszcze jednej sprawie:) Mianowicie, dokładnie 1 maja rozpoczęłam swój cykl
100happydaysChodzi o to, że codziennie przez 100 dni na instagramie umieszczam zdjęcia, które ukazują moje szczęśliwe momenty. Oczywiście możecie mnie śledzić
tu
Więcej szczegółów znajdziecie
pod tym linkiemDo akcji sami możecie się włączyć w każdym momencie. Bardzo Was do tego namawiam! Zacznijmy dostrzegać piękne chwile i cieszyć się z drobnostek:)