Zaczęłam od typowo warzywnego, jednak dobra dusza doradziła mi, że lepiej miksować owoce z warzywami, tak jest o wiele smaczniej. Mój koktajl zawiera garść szpinaku, kiwi, pół awokado, banan, sok z 1/2 cytryny i kilka łyżek mleka. Orzeźwiający i pożywny, a smak szpinaku w ogóle nie jest wyczuwalny:)
Tutaj było gorzej, dużo gorzej. Swoją koktajlową przygodę właśnie zaczęłam od niego. Myślałam, że fakt, iż uwielbiam pomidory pomoże mi polubić takie połączenie. Niestety to zdecydowanie nie mój smak. Pomidory, zielony ogórek, świeża bazylia, pieprz. Natomiast, jeśli lubicie sok pomidorowy, to jest duża szansa, że akurat Wam przypadnie do gustu 🙂
Od zawsze miałam w zwyczaju przegryzać marchewkę, paprykę, ewentualnie ogórek zielony. Ale gdy ostatnio usłyszałam, że afrodyzjakiem jest seler naciowy, to zmieniłam preferencje 🙂 Początkowo podjadałam go wraz z dipem czosnkowym, aż wreszcie stworzyłam swój własny,który idealnie pasuje do tego typu przekąsek. Dip to mieszanka papryki czerwonej, cebuli, czosnku, zielonych oliwek, sera feta, pieprzu i świeżej bazylii. Wszystko potraktowałam blenderem, aby miało gęstą konsystencję.
W moim przypadku były to truskawki. Dodałam również pestki dyni, płatki migdałów, siemię lniane oraz rodzynki. Prawda jest jednak taka, że sami możecie sobie skomponować swój owocowy jogurt 🙂
Całusy, Marcelina
🙂 smacznego!
Widzac takie smakolyki od zaraz postanawiam zmiane diety:-)
Pysznie i zdrowo to lubię, pozdrawiam sobotnio 🙂
moje ulubione menu 🙂
Fajnie to wszystko wygląda, smakowicie i zdrowo:))) Pozdrawiam.
Ale pychotka! Aż się ma ochotę wtrąbolić takie pyszności:):)
http://wirtualna-gazeta.blogspot.com/
Zielony koktajl i dip chętnie wypróbuję 🙂 wczoraj nabyłam blender i też przechodzę na zdrową stronę mocy 😉
Pysznie:)