Idealnie się złożyło! Pierwsze trzy dni w pracy i dzisiaj wolne 🙂 Co prawda, długiego weekendu nie mam,bo jutro dzień pracujący, ale przecież sobota i niedziela tuż, tuż.
Pytacie jak mi tam w nowej roli 🙂 Ogarniam moje drogie, ogarniam. Dzisiaj wstałam z samego rana. Wzięłam się za pieczenie szarlotki, po której miałam całą kuchnie w mące. Ta radość bycia w domu wprowadziła mnie w energetyczny stan rozsypywania mąki ( a także cynamonu!) po podłodze. Aż Kot się zdziwił. Chociaż do bieli w naszym mieszkaniu się przyzwyczaił, to ta mąka ewidentnie mu nie pasowała 🙂
Byliśmy z mężem również u rodziców. Zakosiłam pęk zasuszonej lawendy. Na ogródku pełno fioletowych krzaków, więc co się mają marnować na wietrze, jak mogą przeleżeć u mnie 🙂
Jakże imponującego zakupu dokonałam ostatnio i skusiłam się na ręcznik kuchenny Ib Laursena ( widoczny na zdjęciu). Skorzystałam tym samym z przecen, które są w sklepie Scandi Shop 🙂
UWAGA! Dobiega powoli końca nasz konkurs. Do niedzieli włącznie możecie się zgłaszać:-) W poniedziałek wyłonimy dwie osoby, do których pojadą zestawy miseczek od Bloomingville. KLIK
lawenda jest nieodłączną częścią w mojej kuchni – narazie żywa, ale już rozglądam się za sztuczną do dekoracji 🙂
Lawenda na pewno pięknie pachnie 🙂 A ściereczka śliczna 🙂
Uwielbiam lawendę!
Kocham lawendę 🙂
Lawenda ślicznie pachnie, mam zamiar posadzić ją w przyszłym roku:)
Kocham lawendę <3
A na rozwiązanie konkursu czekam już bardzo bardzo jeszcze dwa dni <3
świetne zdjęcie!
jak zrobisz ciasto to koniecznie podeślij zdjęcie!
uwielbiam szarlotkę ale narazie korzystam z sezonu na rabarbar i to z nim pięke ciasta 🙂
a na wyniki konkursu czekam niecierpliwie..
dziękuje za wsparcie 🙂 pozdrawiam serdecznie Kochana:)))