Ogarniania ciąg dalszy…czyli atak mąki w mieszkaniu

Witajcie!

Idealnie się złożyło! Pierwsze trzy dni w pracy i dzisiaj wolne 🙂 Co prawda, długiego weekendu nie mam,bo jutro dzień pracujący, ale przecież sobota i niedziela tuż, tuż.
Pytacie jak mi tam w nowej roli 🙂 Ogarniam moje drogie, ogarniam. Dzisiaj wstałam z samego rana. Wzięłam się za pieczenie szarlotki, po której miałam całą kuchnie w mące. Ta radość bycia w domu wprowadziła mnie w energetyczny stan rozsypywania mąki ( a także cynamonu!) po podłodze. Aż Kot się zdziwił. Chociaż do bieli w naszym mieszkaniu się przyzwyczaił, to ta mąka ewidentnie mu nie pasowała 🙂
Byliśmy z mężem również u rodziców. Zakosiłam pęk zasuszonej lawendy. Na ogródku pełno fioletowych krzaków, więc co się mają marnować na wietrze, jak mogą przeleżeć u mnie 🙂
Jakże imponującego zakupu dokonałam ostatnio i skusiłam się na ręcznik kuchenny Ib Laursena ( widoczny na zdjęciu). Skorzystałam tym samym z przecen, które są w sklepie Scandi Shop 🙂

UWAGA! Dobiega powoli końca nasz konkurs. Do niedzieli włącznie możecie się zgłaszać:-) W poniedziałek wyłonimy dwie osoby, do których pojadą zestawy miseczek od Bloomingville. KLIK

Pozdrowienia Kochani:)  Marcelina

9 myśli nt. „Ogarniania ciąg dalszy…czyli atak mąki w mieszkaniu

Odpowiedz na „Perfekcyjny Poradnik Pani DomuAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.