Zawsze w domu znajdzie się coś, co psuje ogólną wizję mieszkania. Może być to stary kaloryfer, skrzynka elektryczna, dziura czy też plama po sosie pomidorowym na ścianie. Poniżej przedstawiamy kilka pomysłów jak zastosować odpowiedni kamuflaż.
Najpierw jednak będzie najważniejsza wskazówka. Jeśli nie chcesz, aby coś rzucało się w oczy, zrób tak, aby wtapiało się w całość. Ta zasada sprawdza się np. jeśli macie w swoim mieszkaniu niewyjściowe skrzynki na liczniki. Jeśli przemalujecie je na kolor ścian, np. na biało, to połowa sukcesu osiągnięta. Później warto delikatnie odwrócić od nich uwagę…
KALORYFER
Z kaloryferem nie jest źle, jeśli znajduje się w klasycznym miejscu. Schody zaczynają się, gdy jest położony na małej ściance albo jest postawiony prostopadle do ściany. Taka sytuacja jest u jednej z nas 🙂 Jakie rozwiązanie zastosowała Ewelina? Wystarczyło przedłużyć blat. Zobaczcie sami:
Innym rozwiązaniem jest odwrócenie uwagi od kaloryfera poprzez zamontowanie nad nim półki albo wykorzystanie stolika. Można też pójść w całkiem inną stronę i zaakcentować kaloryfer kolorem.
DZIURY W ŚCIANIE
Znacie ten moment, gdy chcecie przybić obrazki, ale wraz z gwoździem ze ściany odpada również farba? Wcale nie musicie rezygnować z galerii ramek ani nerwowo dzwonić do fachowcach odnośnie malowania pokoju. Tutaj doskonałym rozwiązaniem będą półki, na których możemy swobodnie ustawić wszelakie ramki i przykryć powstałe niedoskonałości. To też pomysł, dla tych, którzy nie przepadają za gwoździami, młotkami i wiertarkami:-)
Brudne ściany
Najczęściej problem ten tyczy się rodzin z dziećmi. Dzieci uwielbiają biegać z kredkami i malować (nie tylko na kartce papieru). Możemy dać swoim podopiecznym trochę więcej swobody i pomalować ścianę farbą tablicową.
Natomiast, jeśli nie potraficie się zdecydować na ten krok, a niestety skutki artystycznego malowania są już widoczne na waszych czterech ścianach, możecie stworzyć galerie obrazów, ramek,ceramiki bądź postawić na jeden, większy obraz z nieinwazyjnym wizerunkiem.
Skrzynki
Wszelkiego rodzaju skrzynki z bezpiecznikami, licznikami etc. nie należą to najładniejszych. Jednak na rynku dostępne są takie robione na wymiar,które albo nie rzucają się w oczy albo wręcz przeciwnie-pełnią funkcję ozdobną. Prawda, że ładnie to wygląda?
Piec gazowy
I na sam koniec…piecyk gazowy. Tutaj również jedna z nas miała problem 🙂 Tym razem padło na Marcelinę.Z pomocą przybyła Ikea. Meble kuchenne można dowolnie ze sobą zestawiać. Umożliwiło to wykonanie nieco dłuższej szafki, w której chowa się piec gazowy. Jest wygodnie, bo w każdej chwili ma się dostęp do urządzenia, a sam piecyk nie dewastuje wizualnie kuchni.
zdjęcia pinterest albo Sisters About
Pozdrowienia kochani!
Wasze Sisters About