Od pierwszego momentu, gdy ją zobaczyłam w IKEA poczułam do niej mięte 🙂 Bieliźniarka marzeń. Długo dumałam, gdzie mogłabym ją postawić…
Zawsze coś mnie powstrzymywało przed zakupem, aż wreszcie pojawił się rabat w IKEA…no i sami wiecie, nie mogłam ot tak przejść obok niej obojętnie. Dodatkowo były moje urodziny, także okazja na sprezentowanie sobie nowego mebla również się pojawiła.
Zawsze coś mnie powstrzymywało przed zakupem, aż wreszcie pojawił się rabat w IKEA…no i sami wiecie, nie mogłam ot tak przejść obok niej obojętnie. Dodatkowo były moje urodziny, także okazja na sprezentowanie sobie nowego mebla również się pojawiła.
No i jest:) Cieszy moje oko w salonie. A co Wy sądzicie o odrobinie koloru w moim wnętrzu? Biel lekko została złamana wiosenną zielenią…
Buziaki! Ewelina
Ale tu pieknie, , wiec zostaje na zawsze 🙂 i zabieram sie do czytania i ogladania . Pozdrawiam Ania
Dziękujemy!:)
Ooo nawet nie wiedziałam, że ikea ma takie fajne szafeczki. Bardzo ładna i tak wiosenna :)))
Pozdrawiam
Faktycznie, trochę taka w nie stylu Ikea:)
Jakoś też to przeoczyłam w ikei hihi Pasuje, jak najbardziej! 🙂
:)))))
Już kiedyś pisałam że zielony to nie jest mój kolor , ale gdyby była szara to by było z niej cudo 😉 pozdrawiam.
Na wiosnę potrzebowałam trochę żywego koloru:) A zieleń akurat bardzo mi w tym roku przypadła do gustu:)
Rozumiem no przecież nie mogłaś przejsć obojętnie
Miłęgo weekendu
O tak…. 🙂
Rozumiem Cie doskonale 🙂 Ja już z portfelem nigdzie się nie ruszam bo niedługo zbankrutuję 😉
Pięknie ta zieleń wpisała się w Twoje wnętrze 🙂
Dzięki:-) Też uważam,że zieleń wpasowała się bardzo dobrze w moje wnętrze:)
Też mnie w sobie rozkochała ale to marzenie musi poczekać, teraz męczę kuchnie i są inne wydatki 😉 Pozdrawiam
Kropka
Trzymam kciuki za zakup bieliźniarki w przyszłości:)