LOFTHOTEL [ Relacja z pobytu w Warszawie ]

Pobyt w Warszawie-zaliczony! Były to bardzo intensywne dwa dni. III Polish Businesswoman Congress udał się w 100%! Głównym powodem dla którego pojechałam do stolicy było wystąpienie Mateusza Grzesiaka. Nie muszę Was chyba zapewniać, że było nieziemsko?:-) 
A teraz konkrety 🙂 Obiecałam Wam komentarz odnośnie miejsca, w którym się zatrzymałam. Hotel został mi polecony przez koleżankę Kasię (Kasia prowadzi bloga ZENJA-zapraszam do odwiedzin KLIK). Gdy tylko przeglądałam ofertę hotelu i zobaczyłam jak wygląda on od środka, to wiedziałam, że muszę tam przenocować. 
Lofthotel Przychodnia, jak sama nazwa wskazuje, przypomina nam wizytę u lekarza w klimacie loftowym. Wszędzie panuje sterylna biel, rury oraz kable przyozdabiają ściany a intensywny akcent w postaci żółci rozwesela wnętrze. 

Gość hotelowy ma do dyspozycji kuchnię, w której można przygotować posiłek bądź napić się dobrej herbaty. 

Korytarz ma typowo szpitalny charakter, więc nie mogło zabraknąć stojaka na leki bądź kroplówkę… 
Każdy pokój ma oznaczenia przy wejściu. Symbole podpowiadają nam czego możemy się spodziewać w środku. Jest informacja o liczbie łóżek, ubikacji oraz łazience, TV oraz dostępu do wifi. Genialne!:-) 
Zwróćmy także uwagę na same drzwi, które przypominają te od windy 🙂
Nie musimy przesiedzieć całego wolnego czasu w pokoju, oj nie! Możemy zintegrować się w „poczekalni”. Zobaczcie tylko jak ta żółć genialnie komponuje się z surowym betonem i bielą na ścianach. A do tego wszystkiego dizajnerskie oświetlenie. Bomba!

 Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale zarówno korytarz jak i pokoje są przyozdobione w stare, metalowe tablice. Sama mam takich pare u siebie w mieszkaniu. Zdobyłam je na targach staroci, więc  jeśli i Wam się spodobały, to proponuję poszukać właśnie na takich targach, które z pewnością są organizowane w Waszych miastach.

 A teraz zajrzymy do pokoju. To co rzuca się w oczy to lampy oraz łóżka wykonane z palet. Dodatkowo w pokoju możemy znaleźć ogromny telewizor, zabudowaną szafkę, stolik wraz z fotelem…a także umywalkę 🙂 
Okno wychodzi na ulicę, ale jest zamontowana szara roleta, dzięki temu nie musimy się obawiać podglądaczy:-)

Sami widzicie, Lofthotel Przychodnia nie jest zwykłym miejscem, gdzie możecie przenocować. Mi pobyt bardzo się podobał, było czysto, estetycznie i…inaczej. 
Plusem tego miejsca jest także lokalizacja. Hotel znajduje się przy ulicy Pięknej 21, kilka minut od Pałacu Kultury. 
A teraz ciekawa jestem Waszych opinii. Jak podoba Wam się taki klimat hotelu? Lubicie zatrzymywać się w takich miejscach czy wolicie hotele o klasycznym wystroju? 
Pozdrowienia!
Marcelina

12 myśli nt. „LOFTHOTEL [ Relacja z pobytu w Warszawie ]

  1. Zenja

    W sumie polecałam hotel na podstawie opinii innych osób, a sama jeszcze w nim nie byłam. Twoje zdjęcia zdecydowanie mnie zachęcają! Brakuje mi takich miejsc w Polsce!

    Odpowiedz
  2. Dominika

    Jako ciekawostka, owszem, ja jednak zdecydowanie lepiej czuję się w miejscach z nitką shabby chic, boho, vintage.Fajnie, że podróż i pobyt udały się, a w jakich lokalach/ kawiarniach w końcu byłaś :-)? Napisz coś więcej o książce Madame Chic 🙂 warto kupić? Pozdrawiam z deszczowej dziś stolicy 🙂

    Odpowiedz
  3. Ewa eM

    To ja się wyłamię i powiem, że nie znoszę miejsc w pełni tematycznych, więc jako całość nie podoba mi się wcale. Tak samo, jak nie chciałabym się zatrzymać w hotelu np. w całości nawiązującym do kolei, wampirów czy samochodów. Za dużo szczęścia na raz.

    Ale dostrzegłam na zdjęciach kilka przedmiotów, które z chęcią bym wykorzystała u siebie (głównie lampy) 🙂

    Szacunek należy się twórcom za konsekwencję, to na pewno. Miejsce jest spójne. Dla mnie aż za bardzo 😉

    Odpowiedz
  4. Dessideria Life

    Jest ciekawie, ale myślę że nie czułabym się tam dobrze 😉 Niestety… To nie mój klimat, do końca nie moje zestawienia kolorów. Niemniej jednak pomysł na wystrój jest niekonwencjonalny i ma to swoje plusy.

    Odpowiedz
  5. greyhome

    Oryginalny . To pierwsze skojarzenie. Dla "odjechanych" jednostek. Ja bym nie skorzystała. W hotelu cenię sobie wygodę, bezpieczeństwo czy zwyczajną ciszę a korytarz jako miejsce pogaduszek niekoniecznie. Przeszklone drzwi, gołe okna….to nie dla mnie. Porostu hotel dla innego odbiorcy 🙂
    Pozdrowienian Patti

    Odpowiedz
  6. vintage atelier

    Nie wiedziałam o tym miejscu, chyba to coś nowego….miejsce bardzo orginalne, fajne i w dobrym punkcie Warszawy wszędzie blisko, choć sama pewnie bym nie skorzystała. Pozdrawiam słonecznie.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.