Od pewnego czasu biel została ustawiona na piedestale najgorętszych wnętrz. Klasyczna a zarazem modna. Każdy zachłannie kupuje puszki z białą mazią w środku, aby być fashion. Bo to przecież takie skandynawskie, na topie i generalnie wow.
Ostatnio odebrałam katalogi i wzorniki farb, bo przecież moim klientom nie będę proponować wyłącznie białych ścian. Chociaż sama przepadłam i najchętniej wszystko malowałabym białą farbą ( w ostateczności delikatną szarością) to kolorowe wnętrza również mają wiele uroku.
Chyba najbardziej spodobał mi się pomysł na korytarz, gdzie świetnie wygląda ciemniejszy kolor, np. granat.
Zobaczcie sami i dajcie znać czy dałam radę Was przekonać:-) Zostajecie wierni bieli czy jesteście gotowi na odrobinę kolorowego szaleństwa?
ścianom białym jestem wierna zdecydowanie. w swoim życiu miałam już takie wariacje kolorystyczne na ścianach że na dłuuuugoooo mi to wystarczy 🙂 ale dodatki kolorów, uwielbiam 🙂
Choć uwielbiam styl skandynawski za jego prostotę i naturalne materiały, białe ściany lubię tylko oglądać na zdjęciach. Osobiście po kilku latach mieszkania w dziewczyńskim pokoju urządzonym w bieli (ściany i meble), mam do tego koloru mały uraz. Ów pokój przy pierwszym remoncie dostał ode mnie na ściany kolor żółto-oliwkowy z dwoma fragmentami czerwonymi, służącymi jako tła do regałów a zarazem obramowującymi okno… musiałam odreagować.
Aktualnie najlepiej czuję się w przestrzeni o kolorach neutralnych z wyrazistymi akcentami. Co nie oznacza nudy, bo często łączę dwa różne kolory w jednym pomieszczeniu. Ponieważ przymierzam się do urządzania w niedalekiej przyszłości własnego domu, zbieram pomysły i inspiracje. Granat i szarości jak na zdjęciach powyżej szalenie mi się podobają. Koniecznie w kontrastowym zestawieniu z jasnymi barwami. Zobaczymy, co z tego wyjdzie…
A taki granat to lubię , jak najbardziej mój kolor, szary zresztą też , pozdrawiam i zapraszam do mnie na metamorfozę szafki nocnej i lampy:)
Ależ piękny ten granat… jestem zachwycona! Ja jestem ZA choc i ta mięta mi się szalenie podoba:-)
zgadzam się z Tobą…warto wrocic do koloru, ale na poczatek z umiarem.
Granat pięknie wygląda w połączeniu z naturalnym drewnem, takie połączenie mogłoby zawitać w mojej sypialni…gdybym ją miała :))))))
Uściski
Ja jestem zdecydowaną fanką koloru, może nie koniecznie na ścianach ( choć te fotki mnie i do ścian przekonały), ale we wnętrzu. Lubię biały owszem, ale w rozsądnym umiarze.
Ja jestem zdecydowaną fanką koloru, może nie koniecznie na ścianach ( choć te fotki mnie i do ścian przekonały), ale we wnętrzu. Lubię biały owszem, ale w rozsądnym umiarze.
Ja jednak zostaję przy bieli i szarościach na ścianach, bo każdy kolor mogę do nich dobrać. A jak tu do granatowych ścian dać np. fioletowe dodatki…? Mam to do siebie, że wszystko szybko mi się nudzi, często zmieniam kolory we wnętrzach, dodatki i byłaby możliwość, że coś ze sobą mogłoby się gryźć… Poza tym… uwielbiam biel! 🙂
A ja się zastanawiam nad bielą 😉 Chociaż nie wiem co z tego wyniknie, bo do koloru jestem przyzwyczajona i lubię. Ciekawi mnie właśnie to, że styl skandynawski to nie tylko biel na ścianach, za to wielu osobom tak właśnie się kojarzy.
U mnie jest odwrotnie, bo z kolorowych ścian będę przechodzić na biel. Chociaż możliwe, że skuszę się na jakąś ze ścian w granacie lub szarości. Kolory zarezerwuję dla dodatków i już nie mogę się doczekać remontu. 🙂
A ja właśnie szukam takiej farby jak na drugim zdjęciu, ewentualnie przedostatnim…Wiesz może gdzie taką w Polsce znaleźć?:( Pozdrawiam
Zobacz Śnieżkę odcienie: 805M grota solna, 157 pejzaż zimowy, 908S wodny masaż 🙂
Dziękuję, nie wiem czemu ale drugie zdjęcie wydało mi się takie zielono-szarawo-niebieskie, a nie szare…:) ale może faktycznie jest szare. Ja szukam koloru podobnego do "Rainwashed" Sherwin Williams, wodny masaż Śnieżki wydaje się podobny…Pozdrawiam
Ostatnio chodzi mi po głowie przemalować ściany na szary kolor.. mam sosnowe meble w pokoju i tak się ciągle waham.. 😉
Ja mam trochę koloru i powiem szczerze mam go już dość najchętniej przemalowałabym prawie wszystko na biało lub bardzo delikatny szary, szczególnie właśnie przedpokój i kuchnie. Pozdrawiam słonecznie.
fajne te "niedomalowane" ściany :-)))
pozdrawiam ciepło
Mnie biel nie powala. Wprawdzie u kogoś mnie zachwyca, tak jak i wiele innych stylów . Uwielbiam oglądać mieszkania w przeróżnych aranżacjach., Uważam, że każdy styl coś w sobie ma i skandynawski i rustykalny i klasyczny i nowoczesny i każdy inny.
Ja jednak nie czuję się we wszechogarniającej bieli najlepiej, jest mi w niej zimno, potrzebuję ciepła i przytulności 🙂
Zdjęcia, które pokazałaś są przepiękne 🙂
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
U mnie na razie króluje biel – głównie dlatego, że nie byłam (i nadal nie jestem) zdecydowana, na których ścianach ma się pojawić kolor 😉 Na razie więc jedynym kolorystycznym szaleństwem są płytki w kuchni (pokazywałam je na blogu parę dni temu), ale marzy mi się granatowa ściana jak z pierwszego zdjęcia. Pozdrawiam 😉