Założę się, że w Waszych domach są produkty, bez których nie wyobrażacie sobie normalnego funkcjonowania. U mnie jest to mleko i kawa. Z kawą jest łatwiej, bo w szafkach piętrzą się zapasy, ale z mlekiem to rozgrywa się nie lada dramat 🙂
Moje poranki wyglądają zawsze tak samo (ale jestem monotonna…łech). Wstaję, udaję się do kuchni, przygotowuję kawę, wyciągam miskę, którą zapełniam płatkami, rodzynkami, dorzucam siemię lniane, orzechy i żurawinę. Następnie otwieram lodówkę i wyciągam karton mleka. Zalewam nim płatki i wypełniam kubek z kawą.
ALE! Jeżeli po otwarciu lodówki znajduje się w niej wszystko prócz mleka, próbuję zachować spokój i zerkam do szafki, pełniącej funkcję małej spiżarki. Możecie sobie wyobrazić mój wyraz twarzy, gdy w naszym schowku nie ma ani jednego kartonika? Wykorzystanie krowy nie wchodzi w grę, bo jedyna w pobliżu to ta na etykiecie czekolady. Ale jest plan awaryjny (ha ha ha).Co się wtedy robi? Budzi się męża i wysyła do całodobowego sklepu. Ale wtedy warto zacząć już smażyć jajecznicę, bo jak wróci i zobaczy,że zegar wskazuje 6.00 rano…to sami wiecie 🙂
A czy u Was dochodzi do podobnych sytuacji?:-)
Wciąż w oko wpadają mi nowe zestawy kawowe. Marzy mi się ładna zastawa. Ta z Ikei już jest lekko sfatygowana, a filiżanek Ib Laursena za mało w stosunku do liczby gości:-)
Miłego dnia, Marcelina
Ja bez kawy potrafię funkcjonować, ale bez mleka nie. Na szczęście w mojej lodówce są zawsze 3 kartony mleka i jak jedną wyrzucam to kupuję następny. Śniadanie bez płatków z mlekiem nie wchodzi w grę ;))
jeden wyrzucam miało być 😉
Kawę uwielbiam, więc jak nie ma dobrej kawy to dramat, ale mleka nie lubię, więc problemu nie ma. Pozdrawiam słonecznie.
A ja jakoś po ciąży straciłam miłość do kawy…jedynie zbożowa mi została…Eh ale Chłop mój do sklepu zawsze poleci:)
Zapraszam do mnie na dywanowe szaleństwa!
szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
o, gdybym ja spróbowała obudzić męża przed 6, z informacją: Kochanie, idź do sklepu… to byłby dopiero dramat 😉 ale w sumie, on wie, że gdyby rano brakło kawy, to dla mnie prawie koniec świata, więc może by skoczył, żeby świat ratować? 😉
U nas jest problem gdy nie ma któregoś elementu dania "bułka z pomidorem i cebulą". Ale wtedy mąż uznaje "Dobra, to zjem płatki" – więc rzeczywisty dramat pojawia się gdy nie ma mleka albo płatków 😉 od razu dorzucam więc płatki na listę zakupów 🙂
U mnie czasami tak bywa z kawą, zawsze mam niby zapas, ale przez to czasami sięgam do spiżarni, a tu nie ma i budzę męża:) Resztę już znasz 🙂 buziaki aga
E tam, jak nie ma zwykłego mleka, to zawsze można zrobić mleko roślinne 😉 Migdałowe, z orzechów włoskich, kokosowe.. Ja zresztą też kawę ostatnio bez mleka pijam. Ale gdy nie ma zieleniny do koktajlu, to dopiero jest dramat!
i u mnie mleko w lodówce być musi,czasami w tym temacie ratuje mnie syn i przynosi je w małym kartoniku ze szkoły a jak już całkiem go u nas zabraknie to schodzę dwa piętra niżej i szukam w lodówce u mamy 🙂
i u mnie mleko w lodówce być musi,czasami w tym temacie ratuje mnie syn i przynosi je w małym kartoniku ze szkoły a jak już całkiem go u nas zabraknie to schodzę dwa piętra niżej i szukam w lodówce u mamy 🙂
I ja nie lubię kawy bez mleka 🙂 Ale na szczęście rzadko się zdarza, ze mleka brakuje 🙂 To produkt, który zawsze musi być w naszej lodówce 🙂
kawa z mlekiem ♥ ♥ ♥ u mnie jak zabraknie mleka (bo tak jak u Ciebie kawa się znajdzie) również jest czarna rozpacz 🙁
Dla mnie z kolei kawa i mleko mogłyby nie istnieć, ale za to nie wyobrażam sobie dnia bez herbaty 🙂