Pora na stare „baby”

Witajcie kochani:-) Jak wiecie, Marcelina bawi się teraz na wakacjach w Maroku, więc pora abym ja przejęła pałeczkę.  Mam dla Was aranżacje z rzeczami upolowanymi…oczywiście na bytomskim targu staroci. Zrobił się z tege niemały rytuał i co miesiąc wyszukuje perełki.  Tym razem padło na dwie „baby”. Niebieską zawiesilam obok kredensu. A druga pełni rolę swiecznika. I ostatnia rzecz, to bialy taboret. Biję się z myślami czy go nie przemalowac, odświeżyć, ale z drugiej strony taki sfatygowany też ma klimat. 
Ściskam Was mocno. Ewelina

8 myśli nt. „Pora na stare „baby”

  1. Adriana Szweda

    Ale te baby są cudowne,a pomysł z użyciem jako świecznika jest genialny.Ja na ostatni targ staroci jakoś nie umiałam się przed pracą wybrać,musiałabym raz wziąść wolną sobotę i na spokojnie tam pomyszkować.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.