Poświąteczny detoks

Gotowanie, sprzątanie, szukanie prezentów…i już po wszystkim. Mam nadzieję, że udało Wam się spędzić ten świąteczny czas w gronie rodziny. U nas było istne szaleństwo.Nawet wigilię mieliśmy podwójną: najpierw u moich rodziców, a później u teściów. Tyle rozmów, tyle jedzenia. Teraz przyda się noworoczny detoks, prawda?:-) Spisujecie swoje postanowienia na kolejny rok czy już nie robicie sobie nadziei? U mnie swobodnie pomysły krążą po głowie…pewnie sporo z nich zostanie zrealizowane, o połowie zapomnę a reszta przejdzie transformację. Chociaż spoglądając na zeszłoroczną listę to było całkiem nieźle…
No i jeśli Święta to i prezenty 🙂 Mówmy sobie o cudownej atmosferze, pysznych potrawach, ale prawda jest taka, że każdy tylko czeka aż rozpakuje swoją paczkę. A ja byłam w tym roku bardzo grzeczna albo po prostu Mąż mnie tak kocha…i dostałam wymarzony zegarek DW 🙂 Oprócz tego, pod choinką znalazłam pełno innych drobiazgów, których namiastkę możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej. 
Jestem ciekawa jak u Was minął świąteczny czas? Z kim spędzacie zazwyczaj wigilijną kolację? I na jaką potrawę czekacie cały rok? U mnie są to niewątpliwie makówki, które co roku robi bezbłędnie mój Tata:) Buziaki, Marcelina. 

 Kitek przetestował nowy pled:-)

12 myśli nt. „Poświąteczny detoks

  1. aldia arcadia

    Ja nie lubię ryb, ale karpika zawsze chętnie jem, zawsze mi smakuje, może dlatego, że raz w roku? 🙂
    Ładne prezenciorki :-). Poświąteczne pozdrowienia, wpadnij kiedyś do mnie ;).

    Odpowiedz
  2. Aneta

    Czekam zawsze na rybę po grecku i smażonego karpia 🙂 Ryba po grecku jest przepyszna, ale jem ją jedynie raz w roku, bo jest czasochłonna. Karpia smak bardzo mi odpowiada, jednak jem go tylko w wigilię z uwagi na sporą ilość ości…
    Zrobienie listy na 2016 rok przede mną, będzie raczej luźna, ale chcę to zrobić, by nei zapomnieć o kilku pomysłach.

    Odpowiedz
  3. Marilyn M

    Piękne prezenty!Pledzik cudny!Ja w tym roku Wigilię spędziłam tylko z mężem, ale nie żałuję było bosko.Prezenty dostałam już wcześniej, więc pod choinką ich nie było, w dodatku dostałam jeszcze mam zgodę męża na wydanie w tym roku 500zł w Ikei, jestem w niebie 🙂 Co do potraw to najbardziej wyczekuję pierogów i barszczu z uszkami 😉 Pozdraiwam 🙂

    Odpowiedz

Odpowiedz na „Marilyn MAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.