Gadżeciara, czyli zestaw moich ulubieńców.

 

Staram się unikać niepotrzebnych wizyt w sklepach, które kuszą, aby kupić kolejną mniej lub bardziej potrzebną rzecz. Jednak przychodzi moment, gdy ulegnę i pojawię się np. w galerii handlowej. Całe szczęście nie jestem osobą, która relaksuje się buszowaniem po sklepach trwającymi kilka dobrych godzin. Zazwyczaj wiem czego chcę, zaliczam 2-3 sklepy, a po godzinie wychodzę. Czasem jednak dam za wygraną i kupię coś, co mnie po prostu urzekło i bez czego powrót do domu stałby się niesłychanie bolesny. Jak było tym razem? Co udało mi się upolować? Tego dowiecie się z reszty wpisu 🙂

 

Serwetnik z Home & You. Drewniana podstawka z ceramicznym psiakiem. Ha! Oprócz tego, że jestem zakochana w kotach, to też ze mnie taka mała psiarka 🙂 Zakup przemyślany, bowiem śledziłam ich stronę od jakiegoś czasu i prawie skakałam z radości jak w sklepie stacjonarnym upolowałam ostatnią sztukę.

 

 

A jeśli serwetnik to muszą być i serwetki, prawda? Biało-czarne znalazłam także w Home & You, ale te miętowe z zabawną pandą upolowałam w Tigerze.

 

 

Kubek ceramiczny z silikonowym wieczkiem, z którym mogę podróżować przeznaczony na herbatę. Herbatę lubię bardzo, więc jestem pewna, że wykorzystam na maxa. Nie ukrywam- prostota i kolorystyka kubka wpasowała się idealnie w mój styl. Gdzie go znajdziecie? W Home & You.

 

 

A to dopiero gadżet! Co te ludziki będą robić w mojej kuchni? Podtrzymywać pokrywkę od garnka. Ileż razy woda z ryżem wykipiała Wam na kuchenkę? Ja tego wolę nie zliczać… Mam nadzieję, że te zabawne, silikonowe ludziki dadzą radę 🙂 Skąd?Home & You.

 

 

Minutnik. Niby nic specjalnego, ale jest czarny…i tak ładnie się prezentuje. Czy w ogóle w tych czasach używa się takich urządzeń? W dobie smartphone’ów? Nieważne! 😀 Znajdziecie go w Tigerze.

 

 

Teraz wyjdzie ze mnie totalna natura gadżeciary. No bo mam otwieracz do wina w domu i to całkiem fajny z Ikei. A ten, czarny, wykończony miedzianymi (różowowo-złotymi?) elementami marki a Tab skradł mi serce. Tak po prostu 🙂 Znajdziecie go w salonach firmowych a Tab, a także w Home & You.

 

Wymiana telefonu to jedno, ale szukanie „skórek” to już całkiem inna bajka. Mój Mąż nie wierzył, gdy mówiłam, że jak nowy telefon znajdzie się w moich rękach to ruszam na poszukiwania case’ów. I znalazłam-psiaka (Bershka).

 

 

Jeśli wychodzę z domu staram się zabierać ze sobą dobrą książkę, która pozwoli zapanować nad nudą. Natomiast często stojąc w kolejce bądź czekając na przyjaciółkę w kawiarni warto umilić sobie czas w nieco inny sposób. Jak ja to robię? Mam w telefonie kilka fajnych aplikacji. Pierwszą z nich jest Evernote, która pozwala na zapisywanie luźnych notatek. Oczywiście nie rozstaję się z moich klasycznym, papierowym kalendarzem, ale taka aplikacja to świetne rozwiązanie w momencie, gdy chcemy coś naszkicować lub dodać zdjęcie. W wolnej chwili lubię  też sobie zagrać 🙂 Numerem jeden jest Quizwanie, które polega na odpowiadaniu na pytania z danej kategorii. Co ważne, możemy wybrać losowego gracza albo znajomego z facebook’a. Strasznie wciąga, ale też przy okazji możemy się czegoś ciekawego nauczyć. Niedawno odkryłam również grę Zgadnij co to?. To coś w rodzaju kalambury. Z przedstawionych obrazków musicie odgadnąć hasło.

 

 

 

Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o książkach 🙂 Camilę Lackberg zapewne znacie, bo często piszę Wam, że sięgam po kolejną część z jej serii. O ile „Syrenkę” bardzo szybko się czyta, to „Wszystkie wojny Lary” wymagają zwolnienia tempa, zmuszają do refleksji. Warto przeczytać! No i ostatnia- „Dziewczyna z pociągu„. Polecam trochę w ciemno, bo książkę dostałam na urodziny i czeka na swoją kolej. Zbiera dobre opinie, a w międzyczasie przechwycił też ją mój Mąż, któremu spodobała się pozycja od P. Hawkins.

 

 

Mam nadzieję, że podoba Wam się mój zestaw ulubieńców. Co najbardziej Wam wpadło w oko? No i przyznajcie się, czy tylko ja cierpię na gadżeciarstwo czy może ktoś jeszcze może przybić mi piątkę?:-) Ściskam, Marcelina.

9 myśli nt. „Gadżeciara, czyli zestaw moich ulubieńców.

  1. Nitka Design

    Przybijam piątkę a jakże:-) Gadżeciara za mnie niezła…ale pamiętam jak dobre 10 lat temu koleżanka nazwała to po imieniu prawie się na nią obraziłam! Z Twojej listy wybrałabym kubek, książki i te silikonowe ludziki:-)
    Pozdrawiam:-)

    Odpowiedz
  2. hityikity.pl

    przybijam piątkę! serwetki w kolorze mięty są śliczne. Minutnika używam na co dzień w kuchni i nie wyobrażam sobie bez niego- mam czarny ale z Ikei. a Camilę Lackberg uwielbiam i przeczytałam wszystkie jej książki.

    Odpowiedz

Odpowiedz na „al-kowAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.