Jest! Jest! Jest! Finał metamorfozy mojego salonu. Chociaż na blogu pojawiło się kilka wpisów na temat zmian, które zamierzam wprowadzić, to wiele rzeczy trzymałam dalej w tajemnicy. A wszystko po to, aby nie zdradzać Wam od razu wszystkiego. Wiem, byłam okropna, że tak zwlekałam z pokazaniem efektów, ale uwierzcie-praktycznie do wczoraj dopieszczałam salon.
BEFORE&AFTER
Nawet nie wiecie jak cieszy mnie efekt końcowy. Wszystko co sobie wymarzyłam- wprowadziłam do wnętrza. Miało był lekko i jasno, czyli totalne przeciwieństwo tego co było. Ciężkie, czekoladowe, skórzane sofy, proste krzesła, geometryczny dywan, stół z palet – tak jeszcze niedawno wyglądały moje cztery ściany. Sami zobaczcie before&after, który dla Was przygotowałam, a dla tych bardziej dociekliwych >>> tutaj zobaczycie cały wpis o starym salonie, doskonały, aby zrobić bardziej dokładne porównanie.
Sam układ nie uległ zmianie. Dalej uważam, że mój wielofunkcyjny salon sprawdza się w 100%. Trzy strefy: jadalniana, wypoczynkowa i domowe biuro świetnie ze sobą współpracują. Wchodząc do pokoju wpadamy na duży, jadalniany stół z krzesłami. To wygodne rozwiązanie, gdy mamy gości i donosimy jedzenie z kuchni. Nie musimy się przeciskać, tylko od razu „wpadamy” na stół. Kolejno- sofy, stolik kawowy, szafka RTV. Doskonałe miejsce, aby odpocząć po ciężkim dniu. Centralne miejsce w salonie. A przy oknie-kącik biurowy, dzięki czemu możemy liczyć na naturalne światło.
CO SIĘ ZMIENIŁO?
* dywan – biało-czarny wymieniłam na beżowy z delikatnym szarym wzorem. Miękki, z gęstym włosiem. Dywan Berber Shaggy Massin znajdziecie w sklepie Rug Vista. A jeśli jesteście ciekawi mojej opinii albo po prostu chcecie uzyskać więcej informacji na jego temat to zajrzyjcie do wpisu, gdzie dokładnie opisałam ten model >>> KLIK.
* stolik – wcześniejszy stolik z palet wykonał mój mąż…nie przeszkodziło mi to jednak w wymianie na nowszy model (stolika oczywiście!:-)). Mebel z palet już nie był w dobrej kondycji, więc powędrował na śmietnik. Co wybrałam w zamian? Stolik kawowy Ordal marki Hugle. Strzał w dziesiątkę! Jest dość duży ( 90cm x 90cm), ale dzięki jego nowoczesnej formie przybiera lekki charakter. Jeśli spodobał Wam się ten model koniecznie zobaczcie co na jego temat pisałam w ostatnim wpisie >>> KLIK.
* szafka RTV – pamiętacie starą? niegdyś cieszyła oko w salonie moich rodziców (jakieś 15 lat temu), później stała w moim pokoju panieńskim, aż wreszcie została przemalowana na biało i zamieszkała w nowym mieszkaniu. Wymieniłam w niej także gałki, ale to nie wystarczyło. Szafka zwyczajnie była bardzo zniszczona, wręcz zapadała się pod ciężarem telewizora. Nowy mebel kupiłam w IKEA. Oprócz pojemnych półek, ma również miejsce na inne elektroniczne gadżety czy czasopisma. Dodatkowo, łatwo przymocować z tyłu szafki panel z kablami, który sprytnie jest ukryty. Niestety, gdy wreszcie zdecydowaliśmy się na jej zakup, to nie było jej w katowickim sklepie i musieliśmy pojechać do IKEA w Krakowie-ale było warto!
* krzesła– fakt faktem, marzyły mi się nowe krzesła przy dużym stole, ale jakoś nie był to punkt numer jeden w metamorfozie. Aż pewnego dnia, całkiem spontanicznie wystawiłam na sprzedaż nasze drewniane krzesła na znanym portalu internetowym. Zdziwiłam się, bo zainteresowanie było ogromne. Po dwóch dniach krzesła pojechały do innego właściciela, a nam został jedynie pusty stół. Zdarzyło się to dzień przed wylotem do Włoch, więc poszukiwania nowych krzeseł rozpoczęłam tuż po powrocie. W sklepie Scandi Shop znalazłam nowoczesne, srebrne krzesło Paris Mesh (a wpis na temat tego modelu znajdziecie tutaj KLIK), które od razu rzuciło mi się w oko. Reszta krzeseł to modny model z metalowymi nogami (podobny także upolujecie w sklepie Scandi Shop >>> o tutaj KLIK).
* sofy – ciężkie, skórzane sofy kompletnie nie pasowały do mojego wyobrażenia o nowym salonie. Nie mogłam pozwolić sobie na zakup dwóch nowych sof, więc poszłam trochę na skróty i zamówiłam pokrowce. Materiałowe, w kolorze szarym, szyte na miarę- to coś co pozwoliło dopełnić moje wnętrze. Samo założenie nie wymaga dużego nakładu pracy, a efekt jest niesamowity.
Plakaty, które widzicie zrobiłam sama. O ile z napisem nie było większych problemów, to grafika zajęła mi więcej czasu. Ze zdjęcia na telefonie starałam się narysować jelenia w zgodzie z proporcjami na papierze milimetrowym. Później wystarczyło go przerysować na gładkiej kartce. Jeżeli sami chcecie odświeżyć swoje wnętrza to takie grafiki potrafią wiele zdziałać. Wystarczy jeden wieczór, wolna ramka na zdjęcia i obrazek gotowy.
Mam nadzieję, że efekt końcowy przypadł Wam do gustu. Bardzo starałam się, aby całokształt był dokładnie taki jaki sobie zaplanowałam. Koniecznie dajcie znać jak oceniacie metamorfozę. Która wersja podoba Wam się bardziej? Nowa, lżejsza, w jaśniejszych odcieniach? Czy może wolicie skórzane sofy i coś w stylu urban jungle? Liczę na Wasze komentarze 🙂
Bardzo mi się podoba:) efekt po jest zachwycający. Super rozwiązanie z pokrowcami. Wszystko bardzo mi się podoba!
Dzięki 🙂 na nowe sofy nie miałam co liczyć, ale faktycznie pokrowce sprawdzają się świetnie:)
jasno, świeżo- super! największe wrażenie robią sofy – mam te same czekoladowe potwory:( czy możesz napisać coś więcej o szyciu pokrowców-gdzie, z czego, za ile? proszę 🙂 aga
Ja też bym się chętnie dowiedziała więcej o pokrowcach. Efekt jest niesamowity. Myślałam, że sofy są nowe 🙂 Pozdrawiam
Już Wam piszę 🙂 Pokrowce są z Dekorii. Wystarczy wybrać rodzaj sof z IKEA i można śmiało zamówić pokrowce w określonym kolorze. Fajne jest też to, że wcześniej możemy zamówić bezpłatnie kilka próbek tkanin. U mnie okazało się to bardzo pomocne:-) Samo nakładanie pokrowców również jest proste ( sama sobie poradziłam). Co do kosztów- pokrowce na dwie sofy kosztowały mnie około 1050 pln. Materiał który wybrałam to ETNA 705-90.
Świetna metamorfoza! Jest jasno, lekko i przestronnie. Kanapa z pokrowcami po prostu piękna. Jedynie kolor podłogi trochę mi sie kłóci z kolorem dużego stołu, ale to tylko moje zdanie. Poza tym cudnie, czułabym sie u Ciebie doskonale ?
Pozdrawiam serdecznie
Ela
Myślałam o przemalowaniu podłogi na biało, ale później uznałam, że mimo wszystko szkoda mi parkietu 🙂 Pozdrowienia :-)))
Oj,dobrze,że się rozmyśliłaś…podłoga świetna!
Zdecydowanie nowsza wersja! Od razu salon optycznie się powiększa. Uwielbiam jasne przestrzenie w małych pomieszczeniach. Poprzedni salon wydawał się właśnie trochę ciężki.
A pokrowce to strzał w dziesiątkę – nie wpadłabym na to 🙂 Myślałam, że po prostu kupiłaś nowe kanapy.
Niestety na nowe kanapy nie miałam co liczyć 😀 A że te skórzane są w dobrej kondycji to pokrowce wydawały mi się świetnym rozwiązaniem 🙂
Pozdrowienia!
Zmiana zdecydowanie na plus, jest bardziej spójnie. A gdzie zamawiałaś pokrowce na wymiar?
W sklepie internetowym Dekoria 🙂 Polecam 🙂
Cóż mogę powiedziec, jest wyjatkowo i przytulnie jak to i Was!
:*:*
Bardzo miła dla oka zmiana 🙂 Poprzednia wersja też była fajna (ok., może usunęłabym te skórzane kanapy, do których mam jakiś psychiczny uraz ;)), ale reszta też była niezła. Po zmianie: kanapa, stolik, dodatki – świetne. Choć osobiście chyba nie zamieniałabym dywanu, jednak nowy pewnie meeeega milutki;). Ogólnie bardzo przytulnie, naturalnie, skandynawsko – super 🙂
Dywan jest mega milutki i obawiam się, że w przyszłości będzie mi ciężko wymienić na coś mniej puchatego 😀
Buziaki!
Jest cudownie: lekko i świeżo. A jeśli chodzi o sofy, to dałabym się skrócić o głowę, że są nowe 🙂 pomysł z pokrowcami sprawdził się w 100%! Świetna metamorfoza, gratuluję! 🙂
Dziękuję! <3
Całość wygląda dużo lżej i przyjemniej – bardzo podobają mi się kanapy. Marzę o takich 😉 Może w nowym mieszkaniu uda mi się męża namówić na zakup takich. Poza tym dywan… Ach, świetny! Pozdrawiam:)
Kanapy jak kanapy, siła tkwi w pokrowcach 😀 Dzięki za miłe słowa Agnieszka 🙂 Buziaki!
Before tez było mega! Bardzo mi się podoba. Przepiękny dywan!
Dziękuję! <3
Dywan pasuje do kanap, lampa do stolika, ale do siebie nawzajem – nie. Biurko wygląda jak z kompletu dla nastolatka, stół, chociaż sam w sobie ładny, gryzie się z otoczeniem. Stolik pod telewizor podobnie – nie ma punktu zaczepienia z resztą wnętrza. Mimo, że nie lubię skórzanych kanap, wcześniej salon miał charakter i był spójny, teraz poszczególne elementy wyglądają na wybrane przypadkowo i położone obok siebie. Nie wiem też, czy to przejście do biurka i do okien (drzwi balkonowych?) za kanapą jest funkcjonalne. Na zdjęciach wygląda to jak ciasny labirynt, a pokój przez to "nie oddycha".
Patrząc na komentarze powyżej to właśnie nowa wersja jest lżejsza, ale każdy postrzega inaczej. Akurat wszystkie dodatki oraz meble były bardzo przemyślane, czego nie można powiedzieć o wersji "before", gdzie każdy mebel praktycznie przypadkowo trafiał do naszych czterech ścian.
Odniosę się jeszcze do "ciasnego labiryntu". Obecnie stół jest mniejszy, dywan węższy, szafka RTV bardziej strzelista no i jasny kolor, który zagościł-to wszystko (w moim odczuciu) powoduje, że jest przestronnie. Aż strach pomyśleć w takim razie jakim zapętleniem była poprzednia wersja 😀
btw. przejście do okien jest bezproblemowe. Myślę, że nawet osoba ważąca 100kg dałaby radę 😀 Najważniejsze, że wnętrze jest dostosowane do domowników.
No cóż, na tyle, ile poznałam Cię z bloga, pewnie niedługo wystrój i tak Cię zmęczy i będziesz chciała wszystko zmieniać (nie piszę tego złośliwie, przeciwnie – sama mam podobnie), a ja znowu będę mogła komentować na plus albo minus:P Co do "labiryntu", oczywiście wierzę Ci, że jest ok, ale zdjęcia często zmieniają perspektywę.
Jest lekko, jasno i przytulnie! Lubię taaak! Świetny efekt końcowy Marcelina! Buziaki
A mnie się bardzo podoba, nie uważam żeby coś do siebie nie pasowało 🙂 Zreszta poprzednie wnętrze również bardzo mi się podobało 🙂 ślicznie ♥
Bardzo mi się podoba:) Jest lekko, jasno i przytulnie!
Pozdrawiam
Karina
Zdecydowanie wersja 'after'- kurczę, nawet nie wiesz, jak mi się marzy takie ustawienie kanap <3 I jeszcze takie, że dwie sofy naprzeciwko siebie, za cholerę jednak nie mam na to miejsca u sobie :-/ Duża powierzchnia daje Ci duże możliwości aranżacyjne, nie dziwię się, że można tu co rusz coś zmieniać :-)) Cudowny dywan i świetnie wkomponowane biurko. Podoba mi się bardzo 🙂
pozdrowienia!
Supęeeer!!!:-)
Piękny przytulny salonik. Podoba mi się.
Piękna aranżacja. W razie kolejnej aranżacji zapraszam do zapoznania się z naszą ofertą na Sofami.pl! Pozdrowienia 🙂