Idą zmiany!

Tyle było przygotowań, a już magia świąt przeminęła. Wszystkie ozdoby pochowane, choinka chcąc czy nie musiała zostać rozebrana… a w zasadzie sama zaczęła się rozbierać. Jak to możliwe? Gałązki zaczęły opadać i w pewnym momencie bombki poczuły się jak na zjeżdżalni i mało co a wylądowałyby na podłodze.

W międzyczasie dopadła mnie choroba, która uziemiła mnie na kilka dni. Ale nic straconego, czas w domu spożytkowałam na szukaniu inspiracji. Węszyłam chyba aż za bardzo, bo oprócz kilku nowości w salonie, wymyśliłam sobie kilka metamorfoz. Póki co, to tylko plany, ale marzy mi się kilka zmian w sypialni (m.in. zmiana szafy), a także zagospodarowanie pokoju gościnnego. Nie mówiąc już o tym, że razem z Marceliną chciałybyśmy wreszcie stworzyć biuro z prawdziwego zdarzenia.  Miejsce jest, pokoje czekają, na wymianę podłóg, przemalowanie oraz zakup nowych mebli. Sami widzicie, w tym roku sobie raczej nie odpocznę. Ale to dobrze, bo uwielbiam zmieniać, aranżować, to dodaje mi energii.

Sam remont bywa czasem uciążliwy, ale perspektywa pięknego, wymarzonego wnętrza jest tak napędzająca, że nie straszny mi brud, kurz i powszechnie panujący sajgon. Kilka lat temu jakoś gorzej znosiłam takie metamorfozy. Najlepiej, żeby jak za sprawą czarodziejskiej różdżki wszystko było od razu gotowe. A teraz? Żaden problem! A wy? Lubicie remonty? Zmiany? Dzielnie trwacie na placu budowy czy może uciekacie za miasto i wracacie na gotowe? 

6 myśli nt. „Idą zmiany!

  1. Justyna

    Uwielbiam remonty! Cały czas bym coś odnawiała, a w tym momencie tyle pomysłów czeka na realizację, że już nie wiem, za co pierwsze się zabrać 😛 Wiele mebli wyjedzie, przyjdą nowe… 🙂

    Ładnie u Was, tak spokojnie, bez tych świątecznych ozdób 🙂 Prawdziwa oaza.

    Odpowiedz
  2. Polenka

    Lubię, ale kiedy nie dzieje się wszystko na raz. Muszę mieć czas na każde pomieszczenie, aby się zastanowić i podjąć najlepszą decyzję. Właśnie uporałam się z przeprowadzką do nowego (pustego) mieszkania. Miałam frajdę z meblowania i urządzania. W domu rodzinnym czeka mnie adaptacja poddasza – zostało jeszcze zaprojektowanie kuchni. Meble wybrane, trzeba tylko dobrze zaplanować ciąg kuchenny.

    Odpowiedz
  3. Ania z Domifikacje.pl

    „Świeżb zmian” to znana jednostka chorobowa wśród bloggerów wnętrzarskich 😛 Ja osobiście remontów nie lubię, podczas ostatniego uciekłam z domu i wracałam tylko na sygnały typu „przesuwamy meble” lub „można tu i tu sprzątać”.

    Pozdrawiam, Ania z D.

    Odpowiedz

Odpowiedz na „Ania z Domifikacje.plAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.