Właśnie tutaj powstaje nasz blog!

Tutaj powstaje blog. Okey, no dobrze, jeszcze druga połówka Sisterek działa na swojej powierzchni, ale ja tworzę tu. Nie jest to może miejsce idealne, wyśnione i w 100% komfortowe. Nie mogę wyjść z domu, zamknąć drzwi i mieć święty spokój. Dalej przeszkodzić w pracy może mi  listonosz czy kot, który wskakuje z prędkością rakiety na biurko, wylewa kawę i radośnie kładzie się na klawiaturę komputera. Ale mimo wszystko mogę usiąść przy biurku i obrabiać zdjęcia. Gdy szukam inspiracji, mogę rozłożyć się z czasopismami na dużym stole. Jeśli jestem zmęczona, śmiało siadam na kanapie z komputerem na kolanach. Można? Można!

Każdego dnia staram się dbać o najmniejsze szczegóły. Lubię świeże kwiaty w wazonach. Wiadomo, nie mają łatwego życia, bo mój kot zachłannie wypija wodę z wazonów. Ostatnio robił to z taką pasją, że zrzucił szklaną kulę, którą możecie zobaczyć poniżej. Ładna była, prawda? 🙂
Co jeszcze? Lubię porządek. Nie usiądę do biurka jeśli obok na stole jest sterta brudnych naczyń lub rozwalone notatki z włoskiego. Nie i koniec. Co innego, gdy poniesie mnie proces twórczy. Wówczas nie przeszkadza mi, jeśli czasopisma lądują na ziemi, szkice fruwają nad biurkiem a okruszki czekolady zsuwają się z talerza. Przed pracą musi być błysk, a w jej trakcje – chaos twórczy  🙂 

Dbając o komfort pracy i miły widok dla oczu wreszcie przemalowałam ściany na biało (Dulux EasyCare Nieskazitelna biel). Salon w stylu total white zawsze był moim marzeniem. I chociaż poprzedni kolor – jasny beż – nie był tragiczny, to denerwował mnie strasznie…Chciałam czystą biel i basta!  
Drugim punktem był regał. Starszy model powędrował do rodziców i zajął miejsce w moim (byłym) pokoju panieńskim ( jeśli nie pamiętacie to tutaj jest pokazana metamorfoza pokoju KLIK). Książek wciąż przybywa, więc zdecydowałam się na wyższy regał na nóżkach. Możliwość zamontowania półek o nieregularnej wysokości bardzo mi się spodobała. I najważniejsze: pojemność. Teraz moje namiętne czytanie może wejść na wyższy level. Jestem gotowa na więcej, więcej, więcej! Także, jeżeli ostatnio czytaliście coś ciekawego to dajcie znać, chętnie się zaopatrzę 🙂 

Lubicie pracować w domu? Wolicie wstać z łóżka i udać się bezpośrednio z kubkiem kawy do biurka czy cenicie sobie, że wychodzicie na kilka godzin z domu? Jestem ciekawa co sądzicie o takiej pracy. Home office czy wyjście do biura – co wybieracie?

 

7 myśli nt. „Właśnie tutaj powstaje nasz blog!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.