Biel, szarość i mięta…

Witajcie kochani 🙂
Pamiętacie jak wspominałam o kuchniach w naturalnych barwach? Biel, mięta i szarości… Małymi kroczkami powiększam moją kolekcję ceramiki właśnie w tych kolorach. Najnowsze są filiżanki 🙂 Nie mogę się nacieszyć! Ib Laursen totalnie zawojował w mojej kuchni.
Zobaczcie sami…
A tutaj znajdziecie post z inspiracjami, właśnie w takim klimacie.
Miłego tygodnia!
Marcelina

34 myśli nt. „Biel, szarość i mięta…

  1. Berni SJ

    Nie dziwię się ,że nie możesz się nacieszyć,bo te filiżanki, w ogóle wszystko z tej kolekcji jest klasyczne , proste a zarazem piękne. Pozdrawiam

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.