Od jakiegoś czasu, z tyłu głowy, rodzi mi się pomysł na nowy stół. Stół z palet. Nowy mebel,który miałby stanąć w naszym salonie nie budzi zachwytu w moim mężu. No bo jak można pozbyć się fajnego stołu na rzecz takiego z palet. I jeszcze trzeba przemalować, skręcić, wiercić…Szkoda gadać! Tak czy siak, zgodził się pomóc 🙂 Ponarzeka i pobuczy, ale cel będzie osiągnięty! Hi hi…
Z paletami jest taka historia, że pasują do każdego pomieszczenia. Do sypialni, kuchni, salonu, przedpokoju, biura. A wczoraj koleżanka pokazała mi zdjęcie wymarzonego balkonu, gdzie ławka była również z tego materiału. Ubolewam, że nie mogę bardziej zadbać o swój. Jest tak mały, że zmieści się na nim wyłącznie suszarka. Oczywiście mogłabym zmieniać aranżację kilka razy w tygodniu, raz ławeczka raz suszareczka. Ale to chyba nie jest zbyt funkcjonalny pomysł, prawda?:) Tak czy siak, Marta, zrób sobie taki balkon i pochwal się zdjęciem. Będę podziwiać i umierać z zazdrości zarazem:)))
Poniżej kilka panelowych inspiracji. Lubicie? Macie? A może wiecie skąd wziąć takie palety? Skup?Sklep?
A na koniec jeszcze zbiór zdjęć druciaków 🙂
Ostatnio prosiłam Was o przesyłanie swoich fotografii drucianych koszy, jeśli oczywiście takowe posiadacie.
8,9,10,11 Renata (Dogonić własne marzenia)
Dziewczyny, dzięki za zdjęcia!!