Witajcie!
Ostatnie przygotowania do świąt trwają. Korzystają z wolnego i z pięknej pogody wybrałam się na spacer. Ponad dwie godziny uparcie szukałam czegoś co dopełni wielkanocny wystrój. Ostatecznie jak wracałam już do domu to znalazłam ogromne, białe drzewo. Białe, bo było całe pokryte malutkimi, bielutkimi kwiatkami. Mam nadzieję, że natura mi wybaczy, bo zerwałam kilka gałązek 🙂 Nie była to rzecz prosta, musiałam się trochę nagimnastykować. Żałowałam, że nie ma ze mną męża albo chociaż małej drabiny 🙂
Na jutro zostawiłam sobie malowanie jajek i pieczenie ciasta. Z tym malowaniem jajek to trochę przesadziłam, to raczej cebulowa kąpiel. Jakoś nie jestem przekonana do kolorowych pisanek, nawet jeśli producent zapewnia, że barwniki są eko. A jak u Was? Będzie kolorowo czy raczej cebulowo :)?
Z tego miejsca chcemy Wam życzyć z Mamą Wesołych Świąt, radosnych i rodzinnych. Mam nadzieję, że pogoda się utrzyma i słońce będzie cały czas z nami:)
 |
Oczywiście Lord jest w formie i wciska się w kadr. Rzeżucha oraz trawa najbardziej przypadły mu do gustu :)) |