Miesięczne archiwum: Luty 2015

REMONT

W przyszłym tygodniu ruszamy z remontem sypialni. Pozbywamy się błękitu na ścianach (ble) i malujemy na biało! Będą kosmetyczne zmiany także w stylistyce. Nadal poszukuję idealnych poduch i narzuty…Mam nadzieję, ze się wyrobię i niebawem na blogu pojawi się metamorfoza:-)
Tymczasem, zapraszam Was na kilka inspiracji.
Ściskam, Marcelina

KONKURS! Do wygrania misy od Iba Laursena! TYLKO U NAS!

Startujemy z KONKURSEM! Wszystko dzięki Sweet Villlage, która jest fundatorem nagród:)
No właśnie, a co jest do wygrania? 3 duże miski z dzióbkiem Iba Laursena. Do wyboru kolor waniliowy, różowy i miętowy!

U nas miski te są numerem jeden. To chyba najbardziej funkcjonalny i efektowny gadżet w naszych domach. Pomocne podczas robienia ciast, sałatek. Świetnie sprawdzają się także jako doniczki.

Jedno jest pewne, pastelowe misy uzależniają i jeśli skusicie się na jedną to za jakiś czas sięgniecie po drugą, trzecią itd.! Aż wreszcie Wasza kuchnia stanie się istnym pastelowym królestwem. 

Aby wziąć udział w konkursie należy spełnić kilka warunków. Oto one:
1. W komentarzu napisz jakie zastosowanie w Twoim domu będzie miała pastelowa miska z dzióbkiem + wybierz kolor tej, która miałaby u Ciebie zagościć 🙂
2. Jeżeli masz facebook’a polub fanpage Sisters About oraz Sweet Village
3. Jeśli masz bloga udostępnij na nim baner konkursowy z linkiem do tego posta.
4. Będzie nam bardzo miło, jeżeli dodasz nasz blog do obserwowanych.
UWAGA! Jeśli nie masz bloga czy facebooka nadal możesz się bawić z nami:) Prosimy tylko o dodatkowe podanie swojego adresu email :)))
Bawimy się do 7.03. A wyniki w DNIU KOBIET 8.03

Czy można sobie wymarzyć lepszy upominek ?:-)

Pamiętajcie! Aby wygrać-trzeba grać! A szanse ma KAŻDY! 

Kącik biurowy-modernizacja

O moim biurowym kąciku już Wam wspominałam. Jedyne co chciałam w nim zmienić to lampka. Poprzednia w sumie pasowała, ale ja szukałam czegoś zupełnie innego. I znalazłam:-) W sklepie MyZorki Design zakupiłam białą, industrialną lampę biurową, która wygląda świetnie. Wreszcie miejsce do pracy wygląda tak jakbym chciała 🙂
Nowością są także magnesy z IKEA. Okrągłe i duże. Mam problemy z washi tape, której również używam…z uwagi na mojego kota. Kot tak polubił washi tape, że bez pytania wskakuje na biurko i odrywa sobie paski przylepione do tablicy magnetycznej. Niesamowita zabawa. Taśma klei się mu do łapek i buzi, więc kot szaleje po całym mieszkaniu.

Jestem już w posiadaniu wizytówek firmowych Sisters About. Ci, którzy nie wiedza zbyt wiele o firmie Sisters About zapraszam na stronę www.sistersabout.pl
Zapraszam także tych, którzy chcieliby zaaranżować swoje mieszkanie, ale nie mają na to żadnego pomysłu 🙂

A tu mozecie zobaczyć dwie książki. Pierwsza pozycja to Mateusz Grzesiak i jego ” Success and change”. Polecam tym, którzy szukają motywacji do działania. Gwarantuję, że po przeczytaniu tej ksiażki żadne wyzwanie nie będzie straszne.

Druga to Oriana Fallaci „Inshallah”. Moja ulubiona włoska pisarka i dziennikarka. Polecam!

Buziaki, Marcelina

Marzenie o drewnianym domku…

Ciągle mam w głowie obraz z filmu „Nigdy w życiu”, gdzie główna bohaterka ( grająca ją Danuta Stenka) wyprowadza się za miasto i buduje drewniany dom z bali. Szybko, tanio a jak pięknie! Marzymy mi się taki domek, gdzieś dalej, w okolicy gór. 

Zawsze mówiło się, że prawdziwy dom jest murowany, dla kilku pokoleń. A ja uważam, że drewniany dom to świetne rozwiązanie. Ceny są bardzo przystępne, zresztą sami spójrzcie na wstępne wyceny http://www.proeko.com/
 Nie mówiąc już o samym wnętrzu takiego domu. Ciepło, przytulnie, w góralskim stylu. Taka oaza spokoju, miejsce gdzie można odpocząć za miastem. CUDOWNIE 🙂
A co wy sądzicie o takich domach? A może sami skorzystaliście z takiego rozwiązania? Czekam na opinie 🙂

Pozdrowienia

Marcelina

Wiosenny klimat na zdjęciach

Witajcie Kochani! Wczoraj poszalałyśmy z Marceliną i porobiłyśmy mnóstwo zdjęć. Dlatego dziś dosłownie zasypiemy Was fotografiami 🙂
Zaczynamy od nowości. Na pierwszy rzut idzie biały dzban z geometrycznym, niebiesko-szarym wzorem wyhaczony w Tk Maxx.
Zakupiłam też dwie poduchy w Ikea. Pierwszą możecie zobaczyć poniżej. Zdobi ją wiosenny, roślinny wzór.

I mój Fado, któremu zachciało się udawać modela 🙂

Mam także nowy lambrekin, z materiału zakupionego w Ikea

Identyczną tkaninę wykorzystałam, aby zrobić małą modernizację komody. W tej odsłonie wygląda zdecydowanie bardziej wiosennie 🙂

Druga poducha, o której już wspominałam na początku wpisu. Także z Ikea. 
No i wreszcie taboret! Zielony, świetnie się wpisał w moje wnętrzarskie klimaty. 
 Zadowolony Fado wraz ze swoją zabawką 🙂
W oddali nowa szafka pod telewizor. Stara była mało praktyczna i kolorem również nie mogła się pochwalić. Dobrałam do niej gałki zakupione w sklepie Kik. Białe z szarą gwiazdą.

Mam nadzieję, że nie zamęczyłam Was taką ilościa zdjęć i jakoś dotrwaliście do końca. Dajcie znać czy Wam się podoba 🙂 Buziaki! Ewelina

CEGŁA

Cześć kochani 🙂 Muszę Was rozczarować dziś …nie będzie o walentynkach, różowych sercach i bombonierkach. Ale mam dla Was odrobinę miłości…do cegły. Bardzo popularny motyw w naszych domach.
Cegła może być jednak zdradziecka. Pomniejsza pomieszczenie i dobrze komponuje się tylko z uporządkowaną, nienarzucającą się resztą mieszkania.
Jeśli marzycie o ścianie z cegły, ale boicie się, ze Wasze mieszkanie optycznie się pomniejszy-nic straconego. Możecie przemalować cegłę na kolor biały. Zresztą sami zobaczcie 🙂
Lubicie? A może macie ceglaną ścianę w swoich domach? Czekamy na Wasze zdjęcia pod nobisszczepanska@gmail.com
Inspirujmy się!:-)
Buźka! Marcelina

Gałki do mebli…za 4zł! SZALEŃSTWO

Powiem Wam jedno…jeśli macie w pobliżu sklep KIK, to ubierajcie się szybko i biegnijcie do niego 🙂 Wszystko za sprawą gałek do mebli, gdzie sztuka kosztuje 4zł. Nie mogłam uwierzyć jak to zobaczyłam. Wzięłam dla siebie 7, tak aby ozdobić komodę i stolik nocny w sypialni. Wreszcie komoda wygląda ciut inaczej 🙂

Kochani...nie zwracajcie uwagi na ten błękit na ścianach. Nie warto, bo już za kilkanaście dni nic po nim nie zostanie. Będzie totalnie biało. Póki co, jakoś muszę z tym żyć : )

Wracając do gałeczek, oczywiście zaopatrzyłam również Mamę w kilka sztuk 🙂

Widelce, łyżki, noże

Widelce, łyżki, noże. Sztućce są dla mnie bardzo ważnym elementem zastawy. Nie wystarczy nakryć do stołu pięknym talerzem i dodać serwetkę. Lubię jak na stole leżą eleganckie sztućce, równo ułożone, wypolerowane. Dlatego mam dwa zestawy: robocze i „gościnne”.
Moim faworytem jest seria Gerlach Celestia, które dostaliśmy w prezencie ślubnym od przyjaciół. Świetnie się sprawdzają i są ładnie wykonane. Drodzy Panowie, tutaj apel do Was, jeśli nie macie jeszcze prezentu dla Waszych kobiet, gwarantuję, że takie sztućce na pewno przypadną im do gustu 🙂

Oczywiście ważne jest, aby gościnne widelce czy noże przechowywać starannie np. w szufladach, tak aby się nie zakurzyły. Natomiast z domowymi przyborami możecie zaszaleć. Fajnie jest wyeksponować sztućce codziennego użytku np. w słoikach. Zobaczcie sami:

Kochani, a w Waszych domach funkcjonuje podział sztućców dla domowe i te z przeznaczeniem dla gości?

Miłego dnia! Marcelina

Intensywna żółć

Jest biało. I tu nie chodzi o moją sypialnię, która grzecznie czeka na użycie pędzla. Biel zalewa nas z zewnątrz. Mój umysł już zaczął się przestawiać i oczekiwał na pierwsze wiosenne promienie słońca. Nic z tego, trzeba trudzić się z białym puchem i obawiam się, że ta walka jeszcze będzie trochę trwać…

Dlatego mam dla Was propozycję. Pewnie wszystkie świąteczne akcenty już głęboko zalegają w szafach, a w Waszych domach zrobiło się zwyczajnie…nudno. Żółć przyjdzie Wam z pomocą. Czasem wystarczy kilka drobnych elementów, aby wnętrze nabyło charyzmy. Nie ma wiosny za oknem-stwórz ją w swoim domu! 🙂

Dla odważnych czekają soczyste kanapy, pracowici (i odważni zarazem) mogą brać za pędzel i przemalować krzesło, taboret bądź drzwi. Dla tych bardziej zachowawczych mam wazony, filiżanki, poduchy. Każdy znajdzie coś dla Ciebie. A ty? Co wybierasz?🙂

Ślę pozdrowienia! Marcelina

O błędach (wnętrzarskich) słów kilka…

Kilkanaście lat temu, gdy wraz z rodziną przeprowadzaliśmy się do domu jednorodzinnego, każdy dzień był dla mnie zagadką. Wykończenie domu nie jest błahą sprawą. Wybór mebli, podłóg, kolorów, dodatków etc. przyprawiał mnie często o bezsenne noce. Próbowałam tak zaaranżować swój dom, aby był uniwersalny. Co to znaczy? Nie chciałam ślepo podążać za trendami, wolałam postawić na swój styl i klasykę. W dużej mierze podołałam zadaniu, ale są rzeczy, które chciałabym zmienić.
Dziś będzie o jednej z nich. Przede wszystkich chodzi o płytki na tarasie. Chciałam, aby było funkcjonalnie i aby materiał był trwały. Dlatego postawiłam na płytki. Nie mogę powiedzieć, że wyglądają źle, ale drewno prezentowałoby się o niego lepiej. 

Wiadomo, drewno jest piękne, ale niekoniecznie musi być wytrzymałe. Znalazłam inne rozwiązanie- drewno polimerowe. Żałuję, ze kilkanaście lat temu na rynku nie było takich rozwiązań. Bowiem doskonale imituje drewniane deski, a w teście wytrzymałości pokonuje naturalne deski. Odnalazłam także propozycje nie tylko na wykonanie tarasu z takiego materiału, ale także z drewna polimerowego możemy stworzyć bramy, meble ogrodowe i wiele innych. 
Zresztą zajrzyjcie tu http://dm-system.pl/drewno-polimerowe/drewniane-elewacje/ , a przekonacie się jak wiele możliwości daje nam ten materiał.
Jeżeli będę zmieniać podłogę na tarasie, to na 100% zdecyduję się na takie rozwiązanie. Wygląda bajecznie, jest wytrzymałe, więc czego chcieć więcej? 🙂
A jakie „błędy” Wy popełniliście podczas aranżacji swoich czterech ścian? 

Pozdrowienia! Ewelina