Miesięczne archiwum: Luty 2020

Totalna metamorfoza przedpokoju (before&after)

Pora zakasać rękawy!

Było nijako. Denerwowałam się tym bardziej, że od razu po wejściu do domu wpadałam do tego bardzo nijakiego pomieszczenia. Mało kto wie, że nasz przedpokój wciąż czekał na wykończenie. Przez ponad rok pokazywałam wam nasze mieszkanie, ale zawsze to pomieszczenie omijałam szerokim łukiem. Fakt faktem, że sporo czasu zajęło, aż doczekaliśmy się  np. wymiany drzwi wejściowych na docelowe przez dewelopera. Uznałam, że bez sensu jest inwestować czas i pieniądze, skoro podczas wymiany drzwi i tak będzie trzeba jeszcze raz przemalować ścianę. W nowym roku postanowiłam, że nie ma wymówek. Drzwi są, więc możemy działać!

Jak było, a w zasadzie czego nie było

Nasz przedpokój był pusty. Biel na ścianie, grafitowe drzwi i ciągnąca się po suficie rura, którą na samym początku również przemalowałam na biało. Jedynym wow była ławeczka, którą kupiłam grubo przed wprowadzeniem się. Nie miałam dla niej konkretnego przeznaczenia, ale tak mi się spodobała, że wiedziałam, że znajdę dla niej miejsce. Co jeszcze można było znaleźć w naszym przedpokoju? Oprócz odkurzacza w kącie, na niechlubną uwagę zasługuje rozdzielnia, która fakt faktem została zabudowana białymi drzwiczkami, ale nadal nie wyglądała dobrze.

Metamorfoza totalna

Lubię tapety i często umieszczam je w projektach. W swoich czterech ścianach jestem jednak bardziej zachowawcza i jedynie w pokoju dziecięcym pokusiłam się o wytapetowanie jednej ze ścian. Nie byłabym jednak sobą, gdybym z ciekawości nie przeglądała wzorów tapet… I jak tylko zobaczyłam motyw małpy, wiedziałam, że nic mnie nie zatrzyma. Kolorystyka, wzór, motyw – wszystko to pasowało do mojej wizji. Wyhaczyłam ją w sklepie tapetuj.pl. Znajdziecie ją pod nazwą: Superfresco Easy (dawniej Graham&Brown).

Co jeszcze?

Oprócz tapety, postanowiłam nadać charakteru wnętrzu poprzez przemalowanie rurki na czarno. Kierując się zasadą, że jeśli czegoś nie możemy ukryć, to warto to wyeksponować, sięgnęłam za pędzel i raz-dwa zmieniłam wygląd rury. Dobrałam też nowe wieszaki. Od zawsze marzyły mi się drewniane koła, chaotycznie rozmieszczone na ścianie. Niestety, jestem bardzo zawiedziona sposobem montażu – jego wynikiem jest niestabilne przymocowanie do ściany szczególnie największego wieszaka… Kosztowały niemało, wykonane są dobrze, ale sposób montażu jest fatalny. Strzałem w dziesiątkę okazało się zakrycie rozdzielni. Wykorzystałam do tego plakat autorstwa Magdaleny Pankiewicz „Lato”, który oprawiłam w ogromną ramę (70 cm x 100 cm). Idealnie wpasował się kolorystycznie do naszego małpiego gaju na ścianie obok i co najważniejsze – zakrył to, co miał zakryć 🙂

To jeszcze nie koniec!

Różnicę pomiędzy tym, jak było i jak jest, widać gołym okiem. Najbardziej rzuca się w oczy tapeta, która nadała charakter i wyróżnia to wnętrze spośród innych. Podoba mi się też to, że genialnie nawiązuje do łazienki. A to ważne, bo bezpośrednio z przedpokoju trafiamy właśnie do łazienki i widzimy biało-czarną podłogę. Ale to jeszcze nie jest koniec. Póki co, nie mamy tu mebli, które pełniłyby funkcję przechowywania. Szafa na wymiar, w której znalazłyby miejsce okrycia wierzchnie, obuwie, a także np. odkurzacz. Tego bardzo nam brakuje, ale już praktycznie lada dzień się to zmieni 🙂

Dla ciekawskich, takich jak ja

Tapety wróciły do łask kilka lat temu. Zachwycają wzorami, barwami. Czasami trudno się zdecydować. Nie mam zamiaru wam tego ułatwiać, ale przybliżę wam kilka motywów, które skradły mi serce (prawie tak samo jak małpy:)). To co? Gotowi? W komentarzach dajcie znać, który wzór podoba wam się najbardziej. A może macie w głowie swoje wizje? Koniecznie się tym podzielcie! Naturalnie jestem także ciekawa, jak podoba się wam metamorfoza naszego przedpokoju.

Moje TOP 8 wzorów, które znajdziecie w sklepie tapetuj.pl:

Kolumna lewa: tapeta 1, tapeta 2, tapeta 3, tapeta 4

Kolumna prawa: tapeta 5, tapeta 6, tapeta 7, tapeta 8

Jak kolor wpływa na Twoje życie – czyli co oznacza CLASSIC BLUE i dlaczego warto postawić na niego w 2020 roku.

Zawsze mu ulegam 

Jeśli kiedykolwiek wpadniecie na mnie podczas zakupów w galerii, to oprócz szybkiego kroku, dojrzycie również znudzony grymas twarzy. Doskonale wiem, w czym czuję się dobrze i są to niezmiennie odcienie szarości, bieli, beże…oraz wszelkie odmiany niebieskiego. Kolejna bluzka w kolorze nieba doprowadza mnie do szału, ale już po chwili ściągam ją z wieszaka i zmierzam do kasy. Mój ukochany jeans również zajmuje sporą część szafy. Powiem wam więcej! Jeśli idę na ważne spotkanie, to odruchowo zakładam właśnie niebieską koszulę, a gdy mam gorszy dzień – krzątam się po domu w pasiastej, biało-niebieskiej bluzie. W tym kolorze coś jest. Przyciąga mnie do siebie i teraz wiem, że to nie tylko moje zdanie.

Dlaczego akurat Classic Blue? 

Jak wyczytałam w czeluściach internetu, kolor niebieski symbolizuje pewność siebie, spokój, pragnienie stabilizacji. To wiele wyjaśnia, dlaczego tak bardzo lubię wszelkie odcienie niebieskiego na sobie. Co więcej, nie tylko ja zwróciłam na niego uwagę. Bowiem, kolorem roku 2020 według Pantone został właśnie classic blue. Nie ma przypadków! Jestem pewna, że świat wnętrzarski (i nie tylko) zostanie zdominowany niebieskim kolorem.

Kubki (cztery wzory do wyboru) – Kolekcja Altom Design

Świeczniki czarno-złote / Komplet 3 wazonów (ze złotą wstawką) – Kolekcja Altom Design

Wprowadź niebieski do swojego domu 

Moje wnętrza są dość zachowawcze. Lubię otaczać się subtelną, jasną bazą i wprowadzać sporadycznie mocniejsze akcenty. Tym razem postawiłam na klasyczny niebieski. Nie wyobrażam sobie, żeby tego koloru zabrakło w moim wnętrzu. I chociaż na pomalowanie ściany, póki co, się nie piszę, to z przyjemnością zaopatrzyłam się w akcesoria z domieszką niebieskiego.

Poduszki (wzór 1,wzór 2, wzór 3,wzór 4, wzór 5,) – Kolekcja Altom Design

Rozpocznij dzień…spokojnie

Lubię rozpocząć dzień leniwie. Niestraszny mi dźwięk porannego budzika, jednak jestem spokojniejsza, gdy wiem, że nie muszę w biegu jeść śniadania, wylewając na siebie ciepłą kawę i zakładając pośpiesznie dwie, zupełnie różne skarpety. Zdecydowanie cenię bardziej nieśpieszne robienie kawy w luźno zawiązanym, białym szlafroku. Odpisywanie na mejle, planowanie kolejnego dnia, przerabianie zdjęć – to wszystko idzie mi zdecydowanie szybciej, gdy wokoło leżą poduszki, a ja mogę zakryć zimne stopy pościelą.

Zainspiruj się

Celebrowanie chwil, nawet tych skoncentrowanych na pracy, nie musi być miałkie. Mi pomaga wypicie ulubionego koktajlu w nowym szkle czy popijanie kawy w ładnym kubku. Dobrze, jeżeli gdzieś w tle słychać muzykę. Jeśli i was zaintrygował classic blue, to dajcie się ponieść chwili. Ten kolor działa cuda.  Nieważne czy wpleciecie go w swój świat mody czy dizajnu. Wygląda dobrze w zestawieniu z ulubioną marynarką, szpilkami, biżuterią. Odnajdzie się równie doskonale w domowych pieleszach. Zresztą, sami zobaczcie na zdjęciach, gdzie wykorzystałam produkty marki Altom Design.

Kieliszki z niebieską nóżką / Podkładka pod talerz (biała, przecierana) – Kolekcja Altom Design

Metamorfoza salonu: galeria ścienna 

Z taką żoną musisz być wciąż gotowy

Początki były trudne. Nowe mieszkanie, urządzanie własnych czterech kątów. Pogoń za fachowcami, zdobywanie wymarzonych mebli i dodatków. Życie w ciągłym biegu. Myślę, że każdy pomyślałby sobie, że to się kiedyś skończy. W końcu przecież się wprowadzimy, mieszkanie będzie w pełni umeblowane i jedyne czego można się spodziewać, to malowanie ścian za 3-4 lata.

Dom przystosowany do zmian

Nie kryłam się ze swoimi planami i otwarcie mówiłam, że lubię zmiany, metamorfozy. Nie minął rok, a ja już przytaszczyłam do domu wiadro z  nowym kolorem na ścianę w gabinecie. Wystarczyło, że mąż pojechał na weekend motocyklem, a ja szalałam z pędzlem i farbą. Powiedzmy, że taki układ można zaakceptować, bo zmiany dzieją się wtedy, gdy go nie ma i nie angażują go w żadne remontowe aktywności. Idylla nie trwała jednak długo…i zaczęłam angażować męża w moje pomysły.

Co tym razem?

Zamarzyła mi się galeria. Galeria plakatów w salonie. Wiedziałam, że aby ją stworzyć nie wystarczy jedynie wybrać obrazki i przybić ramki do ściany. Musiałam zrobić małe przemeblowanie. W pierwotnej wersji, do ściany dosunięte były wysokie regały. Nie mogłam się ich kompletnie pozbyć, bo książek mamy całe mnóstwo, a kolekcja wciąż się rozrasta. Porozmawiałam z Bartkiem, pomysł mu się od razu spodobał, więc jak tylko dostałam zielone światło, to pojechałam po nowe meble.

Szybko, szybciej

Przebierałam tak nogami, że sobotni poranek spędzaliśmy na składaniu mebli i tworzeniu galerii plakatów na ścianie (plakaty znalazłam na stronie Desenio). Efekt rewelacyjny! Wysokie regały na środku naszego openspace zabierały trochę przestrzeni, a teraz salon zyskał na lekkości. Nowa galeria z plakatami zdecydowanie rozweseliła przestrzeń. Poniżej znajdziecie całą rozpiskę plakatów wraz z podlinkowaniem. Jestem pewna, że nie tylko ja marzyłam o nowej galerii i taka ściągawka będzie dla was bardzo pomocna.

1. Eyes On You

2.The Arc de Triomphe

3. Abstract figures No2

4. Swan Chair

5. Bold Brush No2

6. Abstract Line Art NO3

7. Ciao Bella 

Mam dla was kod zniżkowy SISTERSABOUT na 25% na plakaty* w Desenio, ważny do północy 13.02. 

Zaobserwujcie @desenio po więcej plakatowych inspiracji!

*Z wyłączeniem ramek i plakatów z kategorii Handpicked/Collaborations/ Personalizowane

Post powstał we współpracy z Desenio.