Miesięczne archiwum: Czerwiec 2016

Bitwa o fotel.

Zapraszam Was na kilka kadrów z mojego domu. Ostatnie dni były tak gorące, że chętnie uciekałam do domu i siadałam na moim fenomenalnie wygodnym fotelu w towarzystwie wentylatora. Wiem, że wiele z Was ma ten ikeowski fotel w swoich domach, ale czy u Was też toczą się bitwy kto na nim usiądzie? 🙂 U nas to niekończąca się historia…
Pozdrawiam, Ewelina 🙂

 

 

 

 

 

 

FIT CHRUPKI idealne podczas sportowych emocji

Podobno teraz jest ciężki czas dla kobiet…podobno. A wszystko za sprawą EURO i mężczyzn, którzy godzinami przesiadują przed telewizorem. Nie wiem jak reszta Pań, ale również zaliczam się do tych, co jak zaczarowani wpatruję się w ekran telewizora i obserwuję, do której bramki wpadnie piłka. Dziś nasi piłkarze dostarczyli nas chyba najwięcej emocji. Dalej jesteśmy w grze! Cudownie! Chciałoby się krzyczeń wciąż i wciąż „Pooolska Polskaaa”.
A że teraz większość czasu spędza się na kanapie, mam dla Was fit przekąskę. Zdrowe, pikantne chrupki z ciecierzycy 🙂 Nie tylko doskonałe do podjadania podczas rozgrywek piłkarskich, ale też w trakcie komedii romantycznej 🙂
Potrzebujesz: 400g ciecierzycy, przyprawy ( papryka ostra, sól morska, pieprz, tymianek, bazylia etc), olej kokosowy/oliwa z oliwek.
Ciecierzyce moczymy w wodzie przez noc. Następnie gotujemy przez około 80 minut. Osuszamy ciecierzycę, dodajemy przyprawy ( wszystko zależy od Was jaki smak preferujecie – bardziej ziołowy czy może paprykowy?:)). Blachę wykładamy papierem do pieczenia i kładziemy ciecierzycę, lekko skrapiamy olejem kokosowym lub oliwą z oliwek. Pieczemy przez około 40 minut (180 stopni).

 

 

Postaw na KOLOR [część 2]

Ostatnio mogliście się przekonać, że zakręciłam się na puncie koloru żółtego. W tym wpisie [KLIK] pokazywałam Wam moje żółte akcenty. Tym razem będzie trochę inaczej, bo nie ograniczyłam się wyłącznie do jednej barwy. Zobaczcie ile mogą zdziałać kwiaty. Na pierwszy rzut białe wnętrze może wydawać się monotonne w ten letni czas, ale wystarczy, że w wazonie pojawią się świeże kwiaty i wnętrze prezentuje się inaczej. Zapraszam Was do oglądania kilku kadrów z mojego domu. Na jednym ze zdjęć chwalę się beżową puszką, którą rzecz jasna wypatrzyłam na targu staroci. Jak Wam się podoba? Lubicie kolorowe akcenty? Ściskam, Ewelina

 

 

 

 

 

 

 

Festiwal Wnętrz Kraków 2016 – RELACJA

Od kilku tygodni w moim kalendarzu miałam zakreśloną datę 11.06. Dlaczego? Bo w tym czasie odbywał się krakowski Festiwal Wnętrz. Targi aranżacji i wyposażenia wnętrz przyciągnęły sympatyków designu praktycznie z całej Polski. I wiecie co…Warto było!
Mogliśmy podziwiać mnóstwo wystawców, którzy przyjechali do Krakowa ze swoimi perełkami. Kuchnie, komody, zegary, lampy, plakaty, tapety, można by tak wymieniać i wymieniać. Ale nie przedłużając, mam dla Was zestawienie wystawców, którzy najbardziej przyciągnęli moją uwagę. Bądźcie łaskawi, bo zdjęcia robiłam telefonem 🙂 Tym razem odpuściłam i chciałam jedynie podziwiać, ale się nie udało i popełniłam kilka zdjęć 🙂

 

PIECE OF WOOD
Drewno, drewno i jeszcze raz drewno! Jeśli lubicie styl skandynawski to zakochacie się w tej pracowni. Stoły, zegary, tablice – cudowności! Tak nam się spodobało, że przystanęłyśmy z koleżankami dłuższą chwilę, która skończyła się zakupem stołu przez jedną z nich. Sprawa nie była prosta, bo po pierwsze : Co powie mąż, gdy staniemy w drzwiach z nowym meblem ot tak w sobotnie popołudnie? A po drugie wybrany stół miał nogi nie w tym kolorze, co koleżanka sobie wymarzyła. Pierwszy problem trochę zbagatelizowałyśmy, a w drugiej kwestii pomógł nam Wojtek -właściciel i sprawca całego zamieszania 🙂 Bez problemu wyjął sprzęt i zaczął wykręcać nóżki.  Można? Można! Wielkie brawa za takie podejście do klienta:-)

 

 

 

A oto ten stół trafił do salonu koleżanki Lucyny 🙂 Piękny prawda?

 

 

SOLEMIKA oraz REKOFORMA
Polski dizajn! Solemika odzwierciedla miłość do kolorów i wzorów.  Stoliki z ciekawymi motywami niewątpliwie przyciągają wzrok. Na uwagę zasługuje też marka Rekoforma, która specjalizuje się w wytwarzaniu mebli z drewna i metalu w stylu loft, vintage czy industrial.

 

 

NASU
Forma tych lamp jest obłędna. Nieprzeciętne wzornictwo inspirowane współczesną architekturą. To wszystko sprawia, że projekty są unikalne i niepowtarzalne.

 

 

MAPTU
Pamiętacie? Sama niedawno skusiłam się na jedną mapę przedstawiającą mój kochany Rzym ( tutaj znajdziecie wpis KLIK). Możecie wybrać dowolne miejsce na świecie i przywoływać wspomnienia za każdym razem, gdy spojrzycie na plakat. Świetna sprawa!

 

 

 

PHORMY.COM
Wiele projektów mebli mi się spodobało, ale ten przebił wszystko! O czym mówię? O CATBOX’ie! Piękny dizajn, a zarazem idealna kryjówka dla kota! Już widzę mojego Kitka, który zasypia w takim domku 🙂

 

 

 

WILK CONCEPT
Betonowe donice idealnie komponują się z roślinami. Uwielbiam sukulenty w takim surowym klimacie 🙂

 

CONCRETE WORKS
O betonie ciąg dalszy. Tym razem zafascynował mnie minimalizm i rzeźba w postaci psa. Dla mnie bomba!

 

 

KACPER HOUSE
Jeśli myślicie, że tablice kredowe są nudne i wyłącznie ciekawy napis nadaje im uroku-jesteście w wielkim błędzie. Zdjęcie tego nie oddaje, ale w swojej ofercie producent ma tablice w kształcie kotów, ryb, psów. Świetne nie tylko dla dzieci 🙂

 

 

Szpeje
To miłośnicy wzornictwa okresu PRL, od lat 60. do 80. Odrestaurowane meble, lampy, ceramikę i wiele innych 🙂

 

 

CUSTOM WOODS
Przepadłam na punkcie tych lamp. Niepowtarzalne, wyprodukowane z egzotycznego drewna, stal, miedź, islandzka skała wulkaniczna- to wszystko tworzy klimat.

 

 

 

 

GMO Design Maciej Czyżewski
Meble te widziałabym  w swoim salonie. Mix drewna i bieli bardzo mi się spodobał. Widać na pierwszy rzut, że komody są solidnie wykonane. Co ich cechuje? Głębokie faktury litego drewna i ponadczasowe formy.

 

 

 

WOODBI
To marka, która tworzy produkty o charakterze lokalnym. Moją uwagę przyciągnął  katowicki zegar. Od razu włączył mi się lokalny patriotyzm.

 

TAMIDO
Tu należą się owacje na stojąco! Różowe domki dla lalek mogą zostać odstawione na bok, na rzecz tym cudownych, naturalnych zabawek. Daje to dzieciom szansę na eksperymentowanie ze współczesną architekturą. Pobudzają kreatywność, aż samej mi się zamarzył taki domek 🙂

 

To tylko namiastka tego, co można było zobaczyć na Festiwalu. Ciekawa jestem co najbardziej Wam się spodobało? A może sami byliście na targach? 🙂 Buźka! Marcelina

Żółte akcenty w moim domu (część 1)

Nie tak dawno pokazywałyśmy Was masę inspiracji, gdzie królowała intensywna żółć(tutaj znajdziecie wpis KLIK). Zapowiedziałyśmy, że niebawem pojawią się kadry z mojego domu, gdzie słoneczny akcent został mocno zaznaczony. Nie jest tajemnicą, że uwielbiam swoje jasne wnętrza rozświetlać pastelami, ale tym razem wygrał żółty. W zeszłym tygodniu odwiedziłam tradycyjnie już targ staroci w moim rodzinnym Bytomiu. Kupiłam kilka rzeczy, ale gdy zobaczyłam stary telefon (żółty telefon!) nie zastanawiałam się ani chwili, tylko zdecydowałam się na zakup. Czy było warto-oceńcie sami 🙂 Jestem ciekawa czy wy również lubicie ten kolor? A może w Waszych domach także się pojawił?:-) Dajcie znać 🙂 A za kilka dni część druga! 🙂 Buziaki, Ewelina.

 

 

 

 

 

 

 

 

Bajeczne pucharki + pomysł na FIT deser

Miałam je na oku od pewnego czasu…o czym mowa? O pucharkach w kształcie wafli. Białe, ceramiczne sprawiają, że najbardziej banalny deser smakuje o niebo lepiej 🙂 Ja najczęściej przygotowuję fit desery. Truskawki, brzoskwinie, jogurt naturalny, płatki owsiane. Możemy dodać również orzechy, pestki dyni-kto co lubi 🙂  Pycha!A pucharki to prezent od moich rodziców na Dzień Dziecka 🙂 Wy również obchodzicie ten dzień? I nie mówię tu o obdarowywaniu maluchów… 🙂 Buźka, Marcelina.