Archiwa tagu: Mieszkania przyjaciół/ Friends’ flat

Przytulny zakątek. Mieszkanie przyjaciółki [2]

Jak dobrze wiecie, rozpoczęłyśmy nową serię na blogu „Mieszkanie przyjaciół”. Jako pierwsze pojawiło się skandynawskie wnętrze Moniki ( możecie zobaczyć je TUTAJ KLIK).
A co tym razem dla Was przygotowałyśmy? Kadry z domu Sabiny. Utrzymane w przytulnym klimacie wnętrze to mieszanka bieli oraz czerni, pastelowych dodatków i drewna. Nasza bohaterka od zawsze śniła o białym domku, aż wreszcie rok temu spełniło się jej największe marzenie. Razem z mężem kupili dom na obrzeżach miasta. Sabina jest osobą, która uwielbia dekorować swój dom. Każda rzecz ma tu swoje miejsce. Wiklinowe kosze, piękna ceramika m.in. marki Ib Laursen przeplata się z przedmiotami przywiezionymi z różnych zakątków. Jeśli coś się jej spodoba-musi to mieć. T
Robiąc zdjęcia nie mogłyśmy się ograniczyć jedynie do kuchni i salonu. Poszłyśmy na całość i z aparatem zawitałyśmy także do sypialni, łazienki, WC oraz pokoju gościnnego. No dobrze, usiądźcie wygodnie, najlepiej z filiżanką pysznej kawy, bo czeka Was pokaźna relacja z wizyty w domu Sabiny.
Zaczynamy od salonu z kącikiem jadalnianym. Na uwagę zasługuje piękny biało-czarny kominek. Pierwotnie wyglądał on całkiem inaczej, ale Sabina poddała go metamorfozie, co było doskonałym posunięciem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kuchnia (Stadt IKEA) utrzymana jest w jasnym klimacie. Do tego pastelowe dodatki. Oczu nie można oderwać o ślicznych pojemników, zlewu pod oknem i pięknej ceramiki za szybą.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W tej sypialni chyba każdy chciałby trochę pobyć. Dużo drewna, jasne dodatki i zielona bieliźniarka- to tworzy bardzo przytulny klimat.

 

 

 

W łazience rzuca się w oczy piękna, duża wanna wolnostojąca. Białe płytki na ścianach i podłoga ułożona z płytek łudząco przypominających drewno – zobaczcie jaki sielski klimat tu panuje!

 

 

 

 

 

Ubikacja utrzymana jest w podobnym klimacie, jednak tutaj pojawiło się więcej czarnych i szarych elementów.

 

 

 

 

I przyszła pora na pokój gościnny. Na co dzień pełni on funkcję również gabinetu o czym świadczy biały sekretarzyk. Fotel zapewnie kojarzycie? Nie ma bardziej wygodnego od tego z IKEA!

 

 

 

 

 

I ostatnie kadry…z ogrodu. Mnóstwo zieleni, nawet truskawki się znalazły 🙂
Dziękujemy za przemiłą współpracę! 🙂 Uwielbiamy podziwiać tak piękne wnętrza. Dajcie koniecznie znać jak Wam się podoba dom Sabiny. Co najbardziej wpadło Wam w oko? 
Mamy nadzieję, że podoba Wam się nowa seria na blogu, bo za jakiś czas pojawi się tu kolejne inspirujące wnętrze…

 

Skandynawski design. Mieszkanie przyjaciółki [1] NOWA SERIA

No to ruszamy z nową serią! Cyklicznie na blogu będą pojawiać się wnętrza naszych przyjaciół. To coś całkiem innego niż dotychczas. Wiemy, że lubicie nas „podglądać”, ale chcemy Wam pokazywać również inne wnętrza. Pewnie, mogłybyśmy zainspirować Was wnętrzami z gazet czy internetu, ale my chcemy pokazywać mieszkania prawdziwe. Dlatego oficjalnie rozpoczynamy nowy cykl na blogu „Mieszkania przyjaciół”. Zaczynamy!
Na pierwszy ogień idzie Monika. Oglądając jej zdjęcia od razu zauważycie, że to zakochana w skandynawskim dizajnie dziewczyna. Biel oraz czerń zdominowały całe mieszkanie. Chociaż nie wszystkie pomieszczenia były urządzane jednocześnie, to widać konsekwencję w działaniu 🙂 Nowością jest kuchnia, o której Monika marzyła. Warunek był jeden- ma być biała. Na zdjęciach możecie zobaczyć kuchnię Hittarp (IKEA). W projektowaniu kuchni Monika skupiła się nie tylko na wyglądzie, ale też na funkcjonalności. Dlatego możemy znaleźć dużo szafek oraz szuflad, które są pomocne w uporządkowaniu produktów, sprzętu kuchennego i wielu innych potrzebnych rzeczy. Nie mogło zabraknąć również wyspy oraz kredensu, który nie tylko świetnie się prezentuje, ale jest też dodatkowym meblem, gdzie można schować dodatkowe rzeczy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kolejnym pomieszczeniem jest salon. Zobaczcie jak świetnie został podzielony na strefę wypoczynkową i jadalnianą. Szara sofa, białe meble i stół kawowy z palet. Tu do akcji wkroczył Paweł- mąż Moniki i samodzielnie wykonał mebel 🙂 Ale, żeby nie było…Monika również uwielbia tworzyć coś z niczego 🙂 Dajcie jej pędzel, a zaraz coś zmaluje 🙂 Na stoliku znajdziecie pojemnik na chusteczki ozdobiony własnoręcznie, ale totalnym hitem jest tabliczka „Beach, this way” (ostatnie zdjęcie). Drewniane deseczki, farba, sznurek i głowa pełnia pomysłów- to tajny patent na zrobienie takiego cuda 🙂

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Razem z Moniką jesteśmy szalenie ciekawe Waszych opinii. Jak Wam się podoba salon i kuchnia w tym mieszkaniu? Oczywiście, jeśli macie jakiekolwiek pytania dotyczące mebli, bibelotów etc. – śmiało piszcie w komentarzach. Jesteśmy pewne, że Monika z wielką przyjemnością na nie odpowie 🙂
Monika, dziękujemy za przemiłą współpracę! 🙂
I pamiętajcie, to nie koniec! Niebawem na blogu pojawi się kolejne mieszkanie…